Najpierw czuwał nad nią czarny kundelek, teraz opiekują się weterynarze. Suka znaleziona w rowie melioracyjnym w Borowie czuje się już lepiej, ale wciąż wymaga opieki. Pracownicy schroniska szukają na własną rękę jej właścicieli. Jeśli ich nie znajdą, pozostanie w placówce.
Okazuje się czarny kundelek trafił już do swoich właścicieli, którzy mieszkają w pobliżu Borowa (woj. pomorskie). Z kolei suczka, która była w stanie krytycznym powoli zbiera siły w Centrum Pomocy Zwierząt w Kościerzynie.
- Zwierze prawdopodobnie zostało potrącone przez samochód. Miało niedowład tylnych łap, ale teraz powoli odzyskuje czucie. Trzeba było podać kroplówki oraz leki sterydowe. Teraz czekamy na efekty - opowiada Mariusz Dewo.
Czyj jest ten pies?
Suczka pozytywnie reaguje na pracowników schroniska. Cieszy się na ich widok i jest bardzo spokojna. Na razie nie wiadomo jak długo potrwa jej leczenie. Niestety do tej pory nikt się po nią nie zgłosił, dlatego Marek Dewo szuka jej właściciela na własną rękę.
- Mam pewne podejrzenia do kogo może należeć, ale muszę to jeszcze sprawdzić. Czasami nie warto oddawać psa właścicielom, jeśli ci się nim nie interesują. Wszystko okaże się w piątek - wspomina Dewo.
Zgodnie z prawem właściciele mają 14 dni, żeby zgłosić się po psa. Potem schronisko może go przekazać wybranej osobie w ramach adopcji. - Na razie musi wydobrzeć i przejść kwarantannę. To też trochę trwa - dodaje Dewo.
To prawdziwy przyjaciel
Psy znaleziono we wtorek w rowie melioracyjnym niedaleko przepompowni ścieków w Borowie (gm. Kartuzy). Ich historię jako pierwsi opisali dziennikarze portalu ekspresskaszubski.pl.
- Pies był do połowy zanurzony w wodzie. Najpewniej wpadł do tego rowu i przez grząską ziemię nie mógł się wydostać. Był bardzo wycieńczony, gdyby nie pomoc ludzi, nie przetrwałby - opowiadał Krzysztof Pawłowski, szef kartuskiej Straży Miejskiej.
Mieszkańcy Borowa wyciągnęli go i okryli kocykiem. O pomoc poprosili strażników miejskich. - Na miejscu znaleźliśmy też małego czarnego kundelka. Jak się okazało, od dłuższego czasu czuwał przy swojej koleżance - powiedział.=
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Kartuzach