Na 3 miesiące został tymczasowo aresztowany mężczyzna oskarżony o usiłowanie zabójstwa swojej żony. Kobieta walczy o życie. Jej mężowi grozi nawet dożywocie.
- W poniedziałek wieczorem otrzymaliśmy zgłoszenie, że podczas awantury domowej w malborskiej dzielnicy Wielbark mężczyzna podpalił swoja żonę. Kłótnia zaalarmowała sąsiadów, którzy odnaleźli płonąca kobietę. Po interwencji policji mąż został zatrzymany, a kobietę przewieziono do szpitala - mówi sierż. Katarzyna Marczyk z malborskiej policji.
Kobieta początkowo trafiła do szpitala w Gdańsku, a teraz walczy o życie w szpitalu w Gryficach.
"Nie przyznaje się do podpalenia"
- Wobec podejrzanego zastosowano tymczasowy areszt. Został przesłuchany i postawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa. Podejrzany nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że do podpalenia żony doszło przypadkowo, jednak zgodnie z naszą wiedza i wstępnymi ustaleniami, zrobił to celowo - mówił Lech Tymiński, szef prokuratury rejonowej w Malborku. - Za ten czyn grozi mu kara więzienia od 8 do 15 lat, względnie 25 lat, a nawet dożywocie – dodaje.
Ze względu na ciężki stan zdrowia, kobieta nie została jeszcze przesłuchana.
Autor: ws/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | TVN24