Remigiusz U. usłyszał zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała u swojej 3-letniej córki. Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowy areszt. 37-latek zostanie też skierowany na badania psychiatryczne. Mężczyzna został zatrzymany we wtorek w Rumi, gdy awanturował się na ulicy. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli skatowaną 3-letnią córkę. Lekarze nie mają wątpliwości, że dziewczynka została brutalnie pobita.
Z ustaleń policji wynika, że 3-latka była pod opieką ojca, 37-letniego Remigiusza U., a matka dziewczynki w tym czasie miała być w pracy.
Brutalnie pobił?
- Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała. To przestępstwo jest zagrożone karą od roku do 10 lat więzienia - informuje Lidia Jeske z prokuratury rejonowej w Wejherowie. - Został doprowadzony do prokuratury, gdzie był przesłuchiwany. Nie przyznał się do winy - dodaje.
Jak relacjonuje reporter TVN24, mężczyzna podczas przesłuchania miał oskarżyć o pobicie swojej córki inne osoby.
Jak mówi Jeske, prokuratura złożyła też wniosek o tymczasowy areszt dla 37-latka. - Sąd rozpatrzy wniosek najprawdopodobniej w piątek około południa - dodaje.
Skierują mężczyznę na badania psychiatryczne
Jak zapowiada prokuratura, śledczy zamierzają złożyć wniosek o badanie psychiatryczne Remigiusza U. Według nich, zachowanie 37-latka "odbiega od normy". - Pewne okoliczności i wyjaśnienia, które złożył podejrzany mogą świadczyć o tym, że być może mamy do czynienia z zaburzeniami psychicznymi - mówi prokurator Lidia Jeske z wejherowskiej prokuratury.
Jak dodaje, mężczyzna mógł leczyć się wcześniej psychiatrycznie, ale prokuratura na razie nie ma takich informacji.
3-latka z silnym stłuczeniem mózgu
We wtorek po południu dziewczynka trafiła do szpitala w Wejherowie z silnym stłuczeniem mózgu, pęknięciem kości skroniowej czaszki oraz wieloma siniakami na ciele. Choć 3-latka była przytomna i odpowiadała na pytania, lekarze jej stan określali jako zagrażający życiu.
Stwierdzili też, że takie obrażenia nie mogły powstać przypadkiem, więc najprawdopodobniej dziecko zostało brutalnie pobite.
Szarpał się z sąsiadem, skakał po samochodach
Pobitą 3-latkę w mieszkaniu w Rumi znaleźli policjanci, którzy zostali wezwani na miejsce w związku z tym, że sąsiedzi uskarżali się na zbyt głośną muzykę. W tym samym czasie inny patrol zajmował się informacją o awanturującym się na ulicy mężczyźnie.
Według relacji sąsiadów, 37-latek biegał po osiedlu, zaczepiał ludzi, skakał po samochodach. Zaczął się szarpać z jednym z sąsiadów, który wyprowadzał psa. I wtedy agresywny mężczyzna miał zostać zatrzymany przez policję.
W tym samym czasie drugi patrol wszedł do mieszkania, z którego dobiegała głośna muzyka. Policjanci nie zastali nikogo dorosłego, a na podłodze znaleźli 3-letnią Lenę z ranami głowy.
Według świadków, którzy relacjonowali przebieg wydarzeń w rozmowie z TVN24, policjanci zainteresowali się mieszkaniem 37-latka po tym, jak sąsiedzi powiedzieli o dziecku, które może tam przebywać.
Tutaj znaleziono dziewczynkę:
3-latka brutalnie pobita. Pijany ojciec "skakał po samochodach"
Autor: md/ws/kv / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24