Rozmowa zakończyła się około 22.25 czasu polskiego.

Według posłanki powodem jest zaostrzenie napięcia na linii Rosja-Ukraina. Przewoźnik twierdzi, że zrezygnował z nocnych lotów do Kijowa z powodów "operacyjnych".

BBN przekazało, że narada była poświęcona obecnej sytuacji bezpieczeństwa w regionie, wsparciu Ukrainy oraz współpracy sojuszniczej.

W ramach ćwiczeń.

Pisze w analizie Jurij Butusow, ekspert do spraw wojskowości i redaktor naczelny portalu Censor.net.

Sytuacja na giełdach i rynku walutowym.

Rosja oskarżyła w poniedziałek Stany Zjednoczone i ich sojuszników o eskalację napięć na linii Wschód-Zachód.

Gabrielius Landsbergis mówił o napiętej sytuacji w regionie przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych krajów Unii Europejskiej w Brukseli.

Szefowa Komisji Europejskiej oznajmiła również, że Komisja Europejska proponuje pakiet nadzwyczajnej pomocy makrofinansowej dla Ukrainy.

"Wzmacniają w ten sposób odstraszanie i sojuszniczą obronę w sytuacji, w której Rosja kontynuuje kumulowanie sił wokół Ukrainy" - głosi komunikat Sojuszu.

W poniedziałek w Brukseli odbywa się spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów Unii Europejskiej.

Ma to związek z napięciem wokół Ukrainy i groźbami militarnej agresji ze strony Rosji.

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej w "Rozmowie Piaseckiego" o zagrożeniu, jakie stanowi dla Ukrainy i regionu Rosja.

Olaf Scholz stwierdził też, że Rosja nie dostanie gwarancji od NATO w postaci zapewnienia, że Sojusz Północnoatlantycki nie rozszerzy się dalej na wschód.

Poinformował o tym minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.

Według dziennika może to być od tysiąca do pięciu tysięcy dodatkowych żołnierzy w reakcji na koncentrację rosyjskich sił na Białorusi.

Niemiecki wiceadmirał chwalił Władimira Putina.

Zezwolił też na opuszczenie kraju przez pracowników technicznych i dodał, że wszyscy amerykańscy obywatele powinni rozważyć wyjazd z Ukrainy. 

Ocenił Jaap de Hoop Scheffer, były holenderski minister spraw zagranicznych, sekretarz generalny NATO w latach 2004-2009.

Przy ukraińskiej granicy Rosja zgromadziła ponad 100 tysięcy żołnierzy.