Gdy tylko wyszła ze szpitala, zobaczyła atak chemiczny. Sceny były tak przerażające, że zapomniała o własnym bólu - tak o jednej z ocalałych po ataku w Dumie opowiada dziennikarka CNN. Odwiedziła obóz dla uratowanych z oblężonej do niedawna Dumy. Kilka lat wojny domowej odcisnęło na uratowanych straszliwe piętno.

Prezydent USA Donald Trump dał się przekonać szefowi Pentagonu Jimowi Mattisowi i zrezygnował z większego ataku na Syrię - pisze "Wall Street Journal", zaznaczając, że była to jedna z pierwszych decyzji nowego zespołu prezydenckich doradców.

Sojusznicy syryjskiego reżimu Rosja i Iran powinny na niego wpłynąć, by jego przedstawiciele podjęli konstruktywne rozmowy pokojowe z opozycją syryjską pod egidą ONZ - oświadczyła w szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.

Prezydent Syrii Baszar al-Asad spotkał się w Damaszku z grupą rosyjskich parlamentarzystów, którym powiedział, że uderzenie Zachodu na jego kraj było aktem agresji. Chwalił także - jak relacjonują Rosjanie - sowieckie systemy rakietowe, dzięki którym miał odeprzeć atak. USA i Francja zaprzeczają, by którykolwiek z ich pocisków został zestrzelony.

Prezydent Czech Milosz Zeman skrytykował w niedzielę w wywiadzie dla radia Frekvence 1 sobotni atak sił USA, Francji i Wielkiej Brytanii na Syrię. Jego zdaniem atak na jakikolwiek kraj może być przeprowadzony tylko za zgodą Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Nie żyje dziennikarz Maksim Borodin, który pisał o stratach w Syrii wśród rosyjskich najemników z oddziału nazywanego grupą Wagnera. Borodin w piątek wypadł z okna swego mieszkania. Zmarł w niedzielę w szpitalu w Jekaterynburgu, nie odzyskawszy przytomności.

Król Arabii Saudyjskiej Salman potępił Iran za ingerowanie w wewnętrzne sprawy krajów regionu. W niedzielę, na dorocznym posiedzeniu przywódców państw Ligi Arabskiej, nie odniósł się jednak do sobotniego ataku trzech państw zachodnich w Syrii.

Prezydent Rosji Władimir Putin rozmawiał telefonicznie z prezydentem Iranu Hasanem Rowhanim o sobotnich nalotach sił USA, Wielkiej Brytanii i Francji na cele w Syrii. Rozmowa odbyła się z inicjatywy Teheranu - poinformował w niedzielę Kreml.

Stany Zjednoczone przygotowują nowe sankcje wobec Federacji Rosyjskiej za wspieranie reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada - poinformowała w niedzielę ambasador USA przy ONZ Nikki Haley.

Zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej patriarcha Cyryl poinformował, że rozmawiał z papieżem Franciszkiem o sytuacji w Syrii, gdzie w sobotę doszło do ostrzałów rakietowych zachodniej koalicji. Nazwał tę rozmowę dialogiem na rzecz pokoju.

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawiał telefonicznie z prezydentem USA Donaldem Trumpem i premier Wielkiej Brytanii Theresą May na temat skutków sobotnich ataków sił zbrojnych trzech krajów na cele w Syrii - poinformował Pałac Elizejski.

Dowództwo armii syryjskiej w opublikowanym w sobotę komunikacie poinformowało, że we Wschodniej Gucie pod Damaszkiem nie ma już rebeliantów, ponieważ ostatni bojownicy opuścili tamtejsze miasto Duma i udali się na północ kraju.

Francuskie służby odtajniły raport dotyczący ataku chemicznego na Dumę w syryjskiej Wschodniej Gucie. Przedstawiają w nim szereg argumentów świadczących o tym, że odpowiedzialność ponosi prezydent Baszar al-Asad. Pokazują taktykę syryjskiego wojska w regionie, sekwencję wydarzeń poprzedzających atak z 7 kwietnia i analizują materiały z Dumy.

Pentagon zaprezentował w sobotę zdjęcie kompleksów w Syrii sprzed ataku i po nim. Widać na nich zniszczenia, jakie spowodowały nocne naloty. Poinformowano, że w trzy cele wystrzelono w sumie 105 pocisków.

Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych Rosja zaproponuje projekt rezolucji, który potępia "agresję wobec Syryjskiej Republiki Arabskiej ze strony Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników" - wynika z dokumentu, który widział dziennikarz Reutera.

Władze Cypru odcięły się w sobotę od ataku na Syrię, twierdząc, że nie zostały wcześniej poinformowane, iż brytyjska baza znajdująca się na wyspie zostanie wykorzystana w nalocie.

Syryjska obrona przechwyciła 71 pocisków rakietowych koalicji USA, Francji i Wielkiej Brytanii - poinformował w sobotę przedstawiciel sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji generał Siergiej Rudskoj. Francja i USA zaprzeczyły, by któryś z ich pocisków został zestrzelony.

Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski, komentując naloty państw zachodnich w Syrii, powiedział, że decyzja o atakach była z Polską konsultowana. Oświadczenie w tej sprawie wydało również Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Na ulicach Damaszku w sobotę zbierają się Syryjczycy, którzy potępiają atak odwetowy USA, Francji i Wielkiej Brytanii. Tymczasem państwowa telewizja pokazała zdjęcia prezydenta Syrii Baszara al-Asada, jak spokojnym krokiem wchodzi do swojego biura.

Ministerstwo obrony Rosji oświadczyło w sobotę, że pociski użyte w nalocie zachodniej koalicji w Syrii nie znalazły się w strefie, za którą odpowiada rosyjska obrona przeciwlotnicza. Wcześniej Kreml zapowiadał "natychmiastową reakcję" w przypadku ataków rakietowych USA na Syrię.