Wieloryb pojawił się znikąd. Jednym machnięciem ogona wystrzelił nad powierzchnię, by kilka sekund później spaść, rozbryzgując fontanny wody. Setki przyglądających się spektaklowi uczniów nie mogły wyjść ze zdumienia. Na widzów nie spadła ani jedna kropelka, bo wieloryb wyłonił się nie z morskiej toni, a z podłogi sali gimnastycznej. Był produktem rozszerzonej rzeczywistości - technologii, która generowane przez komputer obrazy nanosi bezpośrednio na realny obraz świata widziany przez jej użytkownika, zazwyczaj za pomocą specjalnych okularów.