Sąd Apelacyjny w Szczecinie ogłosił wyrok w głośnej sprawie Dawida J., oskarżonego o zabójstwo 18-letniej Magdy. Mężczyzna w marcu został skazany na dożywocie. Wyrok pierwszej instancji został utrzymany w mocy i jest prawomocny.
W czwartek Sąd Apelacyjny w Szczecinie utrzymał w mocy wyrok dożywotniego więzienia dla Dawida J., zwanego "bestią z Sulikowa". Od tego wyroku przysługuje kasacja. Apelację złożył obrońca, który twierdził, że taki wyrok był zbyt surowy.
Przypomnijmy, że 28 marca 2023 roku Dawid J. usłyszał wyrok dożywocia za gwałt i zabójstwo 18-letniej Magdy z małej miejscowości pod Kamieniem Pomorskim (Zachodniopomorskie). O przedterminowe zwolnienie będzie mógł starać się dopiero po 35 latach. Ma też zapłacić po 100 tys. zł zadośćuczynienia trojgu bliskich ofiary.
Czytaj też: "Ciągle mam przed oczami tę piękną, radosną i energiczną dziewczynę". Marsz milczenia po śmierci Magdy
Zgwałcił, zamordował, a ciało przykrył liśćmi
Magda, uczennica Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Bolesława Chrobrego w Gryficach, zaginęła 24 maja 2021 roku, kiedy pojechała skuterem na zakupy. Dwa dni później zaginięcie zgłosił jej ojciec. Policjanci, którzy przystąpili do poszukiwań, skupili się na analizie nagrań z kamer w miejscach, gdzie przejeżdżała. Badali też historię logowań telefonów komórkowych w okolicy. Na podstawie tej pracy wskazali, że prawdopodobnym sprawcą jest Dawid J. Mężczyzna został zatrzymany 29 maja. Przyznał się do zabójstwa, ale nie wskazał, jak do niego doszło.
18-letnia Magda feralnego dnia miała problem z odpaleniem swojego skutera przy jednym z marketów w Kamieniu Pomorskim. Pomoc zaoferował jej właśnie Dawid J. Zaproponował, że podwiezie ją do domu. Jak ustalili śledczy, w trakcie jazdy uderzył ją silnie w twarz. Następnie zabrał młodą kobietę do lasu i tam udusił. Ciało ukrył pod korzeniami przewróconego drzewa, przykrywając je liśćmi i ziemią.
Magda nie była jego pierwszą ofiarą
Dawid J. przyznał się w czasie śledztwa, że 24 maja 2021 roku zabił 18-letnią Magdę. Spotkało ją to samo, co 15 lat temu poprzednią ofiarę mężczyzny – Sylwię.
W 2006 roku, gdy miał zaledwie 14 lat, zabił swoją 13-letnią koleżankę z klasy. Początkowo w śledztwie występował jako świadek - skłamał policjantom, że widział, jak Sylwia wsiadła do obcego samochodu. Potem okazało się, że ślady DNA na ciele ofiary bezsprzecznie wskazują, że to on jest sprawcą. Ciało dziewczynki odnaleziono w polu rzepaku niedaleko jej domu. Sporządzony później opis jej obrażeń objął aż 11 stron. Nastolatka została zgwałcona. 50 dni od odnalezienia ciała dziewczynki zatrzymano Dawida. Przyznał się do zbrodni. Wtedy trafił do poprawczaka. Podczas przepustek miał dopuszczać się kolejnych przestępstw - między innymi molestować swoją 11-letnią siostrę czy dokonać rozboju na młodej kobiecie, grożąc jej nożem.
ZOBACZ "FAKTY" TVN: "Miał szansę, ale jej nie wykorzystał". Dawid J. był w poprawczaku i w więzieniu. Wyszedł, znów zabił
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24