W Świnoujściu zaatakowany został kierowca taksówki. Napastnikiem miał być 57-letni klient. Uciekł, ale po kilku godzinach został zatrzymany. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i został aresztowany. Taksówkarz opowiedział lokalnemu portalowi, jak doszło do napadu.
Do zdarzenia doszło 14 lipca w godzinach wieczornych na skrzyżowaniu ulic Matejki z Wyspiańskiego w Świnoujściu. Policjanci zostali powiadomieni o napaści na taksówkarza przez jego klienta. Oficer prasowy policji w Świnoujściu starszy sierżant Kamil Zwierzchowski przekazał, że na miejsce wysłano patrol funkcjonariuszy.
- Zanim zdążyli dojechać do wskazanego miejsca, agresywny mężczyzna uciekł. Policjanci porozmawiali ze świadkami oraz taksówkarzem. Stworzono rysopis i rozesłano do wszystkich patroli - powiedział. - Około godziny 2:45 w nocy dyżurny policji otrzymał informację o ujęciu 57-latka - dodał.
Badanie alkomatem wykazało, że w chwili zatrzymania mężczyzna miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa
Alicja Macugowska-Kyszka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, przekazała, że mężczyzna, który był pasażerem, zarzucił taksówkarzowi na szyję linkę i zaczął go dusić. - Kierowca się oswobodził, a sprawca w tym czasie zbiegł z miejsca zdarzenia - dodała.
- Zaczął mnie dusić w trakcie jazdy. Dobrze, że szybko zareagowałem, zdjąłem linkę z szyi i wyskoczyłem z auta. Stanąłem i zacząłem wzywać pomocy - opowiedział reporterowi portalu iswinoujscie.pl zaatakowany kierowca.
Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu o tymczasowe aresztowanie 57-latka na trzy miesiące. Grozi mu nawet dożywocie.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Sławomir Ryfczyński