Stargardzcy policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę z niesprawnymi światłami. Nerwowe zachowanie i nieskładne odpowiedzi wzbudziły podejrzenia funkcjonariuszy. Mężczyzna był pod wpływem amfetaminy, którą policjanci znaleźli podczas sprawdzenia 30-latka. Grozi mu teraz do trzech lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 11 grudnia około godziny 21. Podczas patrolowania ulicy Łabędziej w Stargardzie (woj. zachodniopomorskie) policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę samochodu marki Volvo, który miał niesprawne światła.
- Mężczyzna zachowywał się nerwowo, nieskładnie i nielogicznie odpowiadał na pytania zadawane przez funkcjonariuszy - powiedziała aspirant Justyna Siwarska, rzeczniczka stargardzkiej policji.
Badanie alkomatem wykazało, że 30-latek był trzeźwy.
Woreczek foliowy, a w nim amfetamina
"Podczas sprawdzenia kierowcy okazało się, że posiadał on przy sobie woreczek foliowy z zawartością białego proszku. Wstępne badania znalezionej substancji, potwierdziły, że biały proszek to amfetamina" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Podejrzewając, że mężczyzna może znajdować się pod jej wpływem, policjanci przebadali go na obecność narkotyków. Wykryli w organizmie 30-latka amfetaminę.
Pobrano od niego krew do dalszych badań, zabrano prawo jazdy i zabrano na posterunek policji.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kierowania pod wpływem środków odurzających i ich posiadanie. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl, KPP Stargard
Źródło zdjęcia głównego: KPP Stargard