Dwa promile alkoholu w organizmie miał 53-latek poruszający się ciągnikiem rolniczym, którego suchańscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej w Słodkówku (woj. zachodniopomorskie). W rozmowie z funkcjonariuszami tłumaczył się chęcią nawodnienia. Mężczyzna posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Został zatrzymany, teraz będzie odpowiadał w trybie przyspieszonym przed sądem.
Do zdarzenia doszło 10 lipca w Słodkówku. Policjanci z Suchania zatrzymali do kontroli drogowej prowadzącego ciągnik rolniczy marki Ford, którego zachowanie na drodze mogło wskazywać na wcześniejsze spożycie alkoholu.
"Przypuszczenia funkcjonariuszy potwierdziły się. Za kierownicą siedział 53-letni mieszkaniec powiatu stargardzkiego. Przeprowadzone badanie wykazało u niego dwa promile alkoholu w organizmie" - czytamy w policyjnym komunikacie.
ZOBACZ TEŻ: Pił, zanim wsiadł do samochodu, bo chciał uczcić swoje urodziny. O krok od tragedii na drodze
Już wcześniej zdarzyło mu się prowadzić pod wpływem alkoholu
Aspirant Justyna Siwarska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Stargardzie powiedziała, że mężczyzna próbował tłumaczyć się upałem i chęcią nawodnienia. - Dlatego też postanowił wypić kilka zimnych piw - dodała.
Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych systemach informatycznych, mundurowi dowiedzieli się, że mężczyzna posiada aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych za jazdę pod wpływem alkoholu.
Policjanci zatrzymali 53-latka. Mężczyzna w trybie przyspieszonym będzie odpowiadał za swoje czyny przed sądem.
Źródło: tvn24.pl, KPP Stargard
Źródło zdjęcia głównego: Vlad Ispas/Shutterstock