Rolnicy zablokowali w środę S7 przy wiadukcie w miejscowości Kmiecin (woj. pomorskie). Jak informuje policja, protest będzie prowadzony całodobowo i może potrwać do 10 marca. Podobna sytuacja występuje na drodze ekspresowej S3 w okolicach Myśliborza (woj. zachodniopomorskie). Tam protest może potrwać nawet do 20 marca.
Protest rolników na ekspresowej S7 w okolicach wiaduktu w Kmiecinie rozpoczął się w środę o godzinie 8. Jak informuje policja, trasa została zablokowana całodobowo do 10 marca. Komenda Powiatowa Policji w Nowym Dworze Gdańskim apeluje do kierowców o stosowanie się do objazdów, o których informuje w komunikacie na stronie internetowej i w mediach społecznościowych.
Całodobowy protest rolników na S3
Rolnicy rozpoczęli też całodobowy protest na drodze ekspresowej S3 w okolicach Myśliborza. Trasa pomiędzy Gorzowem Wielkopolskim a Pyrzycami będzie zablokowana w obu kierunkach do 20 marca. Do niedawna protesty rolnicze w tym miejscu trwały po kilka godzin. - Teraz blokada trwa całą dobę. Rolnicy blokują zarówno główną jezdnię, jak i wjazd oraz wyjazd z węzła, konieczne więc było wyznaczenie objazdu już od węzła Pyrzyce w kierunku Gorzowa - poinformował lokalne media Mateusz Grzeszczuk, rzecznik prasowy szczecińskiego oddziału GDDKiA.
ZOBACZ TEŻ: Dlaczego rolnicy protestują? Trzy główne powody
Protest rolników w Warszawie
We wtorek w Warszawie odbył się protest rolników. Demonstranci przeszli przez centrum Warszawy, żeby wyrazić swój sprzeciw wobec liberalizacji handlu z Ukrainą oraz unijnej polityce "Zielony Ład". Rolnicy spotkali się z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią oraz z szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Janem Grabcem. Po spotkaniach delegaci ocenili, że nie udało się dojść do żadnego porozumienia. Rolnicy zapowiedzieli kolejny protest w stolicy, który ma się odbyć 6 marca.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl