Miał zabić kolegę z pracy i podłożyć ogień, aby zatrzeć ślady. Ruszył proces

Wyrok dla mężczyzny, który wyłudził 2,5 mln złotych (zdj
Koszalin (woj. zachodniopomorskie)
Źródło: Google Earth

Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie ruszył proces 44-letniego Łukasza R. oskarżonego m.in. o zabójstwo kolegi, z którym pracował w zakładzie pogrzebowym. Pod koniec kwietnia 2024 roku mężczyzna miał ugodzić go nożem podczas awantury i podłożyć ogień, aby zatrzeć ślady.

Prokuratura Okręgowa w Koszalinie oskarżyła Łukasza R. o zabójstwo kolegi z pracy 37-letniego Rafała K. Do zbrodni doszło przed północą, w sobotę, 27 kwietnia 2024 roku w dwurodzinnym domu przy ul. Westerplatte w Koszalinie, w mieszkaniu na parterze należącym do Łukasza R. Oskarżony miał zadać pokrzywdzonemu sześć ciosów nożem kuchennym z 18-centymetrowym ostrzem. Cios w serce okazał się śmiertelny.

Prokurator Ewa Dziadczyk, odczytując zarzuty, oskarżyła Łukasza R. także o umyślne wzniecenie pożaru w swoim mieszkaniu w celu zatarcia śladów zbrodni. Swoim działaniem umyślnie naraził on również na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia mieszkańców z pierwszego piętra, czyli swoją kuzynkę, jej córkę i partnera kobiety. Mieszkanie kuzynki, w procesie oskarżycielki posiłkowej, po pożarze nie nadaje się do użytku. Ona i towarzystwo ubezpieczeniowe ponieśli szkodę na kwotę nie mniejszą niż 250 tys. zł.

Ponadto, jak mówiła prokurator Dziadczyk, Łukasz R. uderzył kuzynkę w tył głowy drewnianym kołkiem, przewrócił ją, a jej córkę złapał za ręce, szarpał i przewrócił, powodując u obu lekkie obrażenia, naruszające czynności narządów na okres poniżej 7 dni. Uszkodził także samochód kuzynki, powodując szkodę na ponad 6 tys. zł.

"Nie mogę przyznać się do czegoś, czego nie pamiętam"

W sklepie Żabka, do którego Łukasz R. miał pójść po zabójstwie, naruszył nietykalność ekspedientki. Miał ją uderzyć, popychać i szarpać za włosy. Zniszczył w sklepie 28 opakowań alkoholu różnego rodzaju o łącznej wartości ponad 938 zł na szkodę właścicielki sklepu.

- Ja nie rozumiem tego, co się stało. Nie mogę się przyznać do czegoś, czego nie pamiętam, nie rozumiem - mówił na sali rozpraw oskarżony Łukasz R. doprowadzony na rozprawę z aresztu. Powiedział, że o tym, że Rafał K. nie żyje dowiedział się na przesłuchaniu, na policji. - Jak do tej pory nigdy w życiu nic złego nie zrobiłem - mówił w sądzie oskarżony.

Sędzia Sikorska-Obtułowicz po odczytaniu protokołów z przesłuchań Łukasza R. w śledztwie pytała m.in. jak wytłumaczy to, że w kolejnych przesłuchaniach przypominał sobie coraz więcej. - Przez cały czas spędzony w areszcie analizuję tę sytuację - wskazał oskarżony.

CZYTAJ TEŻ: Miał nakryć partnerkę na zdradzie. Stanie przed sądem za zabójstwo

W śledztwie Łukasz R. mówił, że 27 kwietnia 2024 r. to najpierw on poszedł do domu Rafała K. Tam wypili dwa piwa, potem przyszli do niego z butelką whisky. Gdy Rafał już słaniał się na nogach, Łukasz zaproponował mu kawę. Ten miał odmówić, twierdząc, że lepsza będzie drzemka. Rafał miał zostać na kanapie w pokoju, w którym biesiadowali. Łukasz miał położyć się w pokoju obok. Ocknął się na podłodze w sklepie Żabka, w kajdankach.

To wszystko, co przez miesiące śledztwa przypomniał sobie oskarżony. Nie pamięta, czy feralnego dnia były u niego dzieci. A to one zaalarmowały pozostałych domowników o pożarze. Nie pamięta, co się stało w mieszkaniu, nie pamięta pożaru, pobicia kuzynostwa, szarpania się z ekspedientką. - O tym mogę mówić tylko na podstawie tego, co mi powiedziano - mówił na sali rozpraw, dopytywany o zdarzenia z 27 kwietnia 2024 r.

Jednym z pierwszych świadków była m.in. 27-letnia córka kuzynki oskarżonego. Potwierdziła, że ona i jej matka zostały "napadnięte przez wujka". Powiedziała, że trudno jej pojąć, że "wujek to wszystko zaplanował", że mógł wzniecić pożar, by ukryć zabójstwo. - On się przyznał mojej mamie, że chciał zamazać wszystkie ślady - mówiła 27-latka na sali rozpraw.

Oskarżony poprosił córkę swojej kuzynki, by przyjęła jego przeprosiny. Ta uznała, że z tym będzie "ciężko".

Kolejna rozprawa wyznaczona została na 25 marca.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: