Richard Branson miał groźny wypadek na rowerze. Brytyjski miliarder z dużą prędkością uderzył w próg zwalniający i przeleciał przez kierownicę, a jego jednoślad spadł z klifu. "Myślałem, że umrę" - relacjonuje Branson, który w sieci pokazał zdjęcia swoich obrażeń.
Jak podaje "The Guardian", do zdarzenia doszło w poniedziałkową noc na Virgin Gorda - jednej z Brytyjskich Wysp Dziewiczych. Branson był tam z dwójką swoich dzieci: Holly i Samem.
- Przeleciałem nad kierownicą, a moje życie stanęło mi przed oczami - wynika z relacji Bransona zamieszczonej na virgin.com, gdzie szczegółowo opisał cały wypadek. - Naprawdę, myślałem, że umrę. Leciałem prosto na głowę. Na szczęście uszkodziłem sobie tylko ramię i policzek.
66-letni Brytyjczyk wyznał, że głęboko wierzy w to, że kask, który miał na głowie, uratował mu życie.
Pomoc
Jako pierwsza na miejsce wypadku przyjechała asystentka Bransona, która udzielił mu pierwszej pomocy. "Żyję! Przynajmniej ciągle masz pracę!" - miał powiedzieć miliarder. Potem trafił do szpitala w Miami, gdzie przeszedł serię badań.
W piątek Branson zamieścił na Twitterze serię zdjęć pokazujących obrażenia po wypadku.
“I’m alive! At least you’ve still you’ve still got a job!” My latest brush with death: https://t.co/aEh6TsDQz4 pic.twitter.com/THF2LMZrzj
— Richard Branson (@richardbranson) 26 sierpnia 2016
Forget my injuries (cracked cheek, torn ligaments) – I\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'m having to drink tea out of a straw! https://t.co/aEh6TsDQz4 pic.twitter.com/t8g8HdHFqN
— Richard Branson (@richardbranson) 26 sierpnia 2016
Richard Branson jest znanym brytyjskim miliarderem. Obecnie zarządza Virgin Group, która skupia ponad 400 firm. Jego majątek wyceniany jest na 5,4 mld dolarów, co daje mu 286. pozycję na liście najbogatszych magazynu "Forbes".
Autor: tmw/ja / Źródło: The Guardian, Virgin.com
Źródło zdjęcia głównego: Richard Branson/twitter