Włoska prasa z uznaniem pisze o decyzji papieża Benedykta XVI, który postanowił przyłączyć do Kościoła całe grupy anglikanów nie aprobujących ostatnich posunięć i decyzji swej wspólnoty. Problemem zauważa "La Stampa" mogą być jednak żony nowych anglikańskich duchownych.
Wspólnoty anglikańskie, które chcą wstąpić do Kościoła katolickiego - liczbę ich wiernych ocenia się na ok. 500 tys. - będą podlegać własnemu lokalnemu biskupowi, a nie diecezjalnemu. Nie zostaną zatem włączone do istniejącej struktury Kościoła katolickiego na danym terenie.
Taki przywilej ma obecnie wyłącznie ruch Opus Dei, posiadający status prałatury personalnej, podlegającej bezpośrednio papieżowi. Pozwoli to "zachować charakterystyczne elementy anglikańskiego dziedzictwa duchowego i liturgicznego", oświadczył Watykan w specjalnej nocie.
Żony największym wydarzeniem
Dziennik "La Stampa" ocenia jednak, że najważniejszym aspektem otwarcia drzwi Kościoła katolickiego przed anglikanami jest zgoda na przyjęcie ich żonatych duchownych, a także możliwość ich wyświęcania jako księży katolickich.
Dziennikarze przypominają, że Kościół katolicki nakłada obowiązek celibatu na wszystkich księży obrządku łacińskiego. Nie dotyczy on zaś kapłanów, należących do innych tradycji, na przykład melchickiej czy unickiej na Ukrainie.
Turyński dziennik zauważa, że obecność przy
Po raz pierwszy w dziejach wielkich wspólnot chrześcijańskich część jednej z nich przechodzi do drugiej bez ekskomuniki Luigi Accattoli
"La Stampa" nie wyklucza, że na tle tej decyzji Watykanu mogą pojawić się wątpliwości, dyskusje i głosy niezadowolenia. Watykan jest tego świadom - dodaje.
Awansują tylko niektórzy
Według watykanisty "Il Giornale", decyzja papieża jest "historyczna". Zwraca on uwagę na to, że kapłani i biskupi anglikańscy, powracający do Kościoła, zostaną wyświęceni na nowo i staną się pełnoprawnymi duchownymi katolickimi.
Chociaż - podkreśla przypominając postanowienia papieskiego dokumentu - biskupami będą mogli zostać tylko ci, którzy nie mają żon i dzieci.
Problem z kobietami
Dziennik zaznacza, że odkąd wspólnota anglikańska postanowiła wyświęcać kobiety na biskupów, właśnie w jej szeregach zaczęła rosnąć liczba hierarchów i księży pragnących przyłączyć się do Kościoła katolickiego.
W ostatnich miesiącach, pisze gazeta, wielu biskupów zgłosiło się wręcz do Watykanu z prośbą o przyjęcie.
Watykanista Luigi Accattoli pisze na łamach "Corriere della Sera": - Osłabienie Kościołów ułatwia zawarcie porozumienia i narzuca wzajemne rozbrojenie.
- Po raz pierwszy w dziejach wielkich wspólnot chrześcijańskich część jednej z nich przechodzi do drugiej bez ekskomuniki - ocenia watykanista, według którego w przyszłości należy przyzwyczaić się do tego, że "granice wyznaniowe będą mniej sztywne oraz do narodzin formacji pośrednich i mieszanych między historycznymi Kościołami".
- Będziemy zatem mieli w tym przypadku nieanglikanów, którzy stali się katolikami, lecz wiernych anglikańskich obrządku katolickiego - podsumowuje włoski watykanista.
Źródło: PAP