Żona rzecznika Kremla w pasiaku. Występ na lodzie "odrażający"

Tatiana Nawka pokazuje na Instagramie swoje życieinstagram.com/tatiana_navka

Żona rzecznika prezydenta Rosji w ogniu krytyki po swoim występie w programie telewizyjnym. Łyżwiarka, która bierze udział w telewizyjnym show, wystąpiła w sobotę w pasiaku charakterystycznym dla obozów koncentracyjnych. Razem z partnerem zatańczyła na lodzie w parodystycznym wykonaniu do piosenki z filmu "Życie jest piękne".

Żona Dmitrija Pieskowa, Tatiana Nawka, występuje w emitowanym w rosyjskiej telewizji programie telewizyjnym, w którym gwiazdy uczą się jazdy figurowej na łyżwach i co tydzień prezentują nowy układ. Nawka, utytułowana łyżwiarka figurowa, towarzyszy rosyjskiemu aktorowi Andriejowi Burkowskiemu.

W sobotę para wystąpiła na lodzie w pasiakach przywodzących na myśl więźniów obozów koncentracyjnych. Oboje byli ucharakteryzowani. Mieli sprawiać wrażenie bladych i wycieńczonych. Ich kostiumy miały gwiazdy Dawida na udach i przedramionach.

Para wystąpiła w parodystycznej choreografii. W pewnym momencie Nawka wykonała gest, który przypomina strzelanie z karabinu. W tym czasie jej partner zachowywał się tak, jakby został postrzelony. Na koniec, pozorując wybuch miny lub granatu, odskoczyli od siebie zakrywając uszy.

Cały czas szeroko się uśmiechali. Po chwili złapali się za ręce i dalej tańczyli.

"Obraźliwy" i "odrażający" występ

Na Instagramie Nawka napisała później, że występ był hołdem dla jej ulubionego filmu "Życie jest piękne" Roberta Benigniego, który opowiada o tym, jak księgarz wykorzystuje swoją wyobraźnię, by pomóc synowi i sobie w zmaganiu się z przerażającą codziennością obozu koncentracyjnego.

"Pokażcie ten film swoim dzieciom. Nasze dzieci muszą wiedzieć i pamiętać ten straszny czas, którego jak mam nadzieję i jeśli Bóg pozwoli, nigdy nie poznają" - napisała pod zdjęciem.

Występ profesjonalnej łyżwiarki został ostro skrytykowany za "brak wrażliwości", bycie "obraźliwym", "niewłaściwym", "pozbawionym taktu", a nawet "odrażającym" - pisze izraelski portal dziennika "Haarec". Wielu internautów, którzy otwarcie krytykują występ, domaga się publicznych przeprosin.

Również przeprosin od rosyjskich władz.

Mała żydówka tańcząca z niemieckim żołnierzem

To nie pierwszy raz, kiedy rosyjskie media sięgają w programach rozrywkowych po tematykę związaną z Holokaustem.

W kwietniu 2015 roku rosyjska telewizja państwowa przepraszała za odcinek "Tańca z gwiazdami", w którym para zatańczyła do utworu "Fly me to the Moon" Franka Sinatry. Tancerze wcielili się w role niemieckiego żołnierza i małej rosyjskiej żydówki, która początkowo ukrywała się przerażona za fortepianem.

Historia ich romansu w występie była jednak krótka, bo w czasie swojego tańca zostali "nakryci" i zastrzeleni.

Występ ten także został odebrany jako obraźliwy i niewłaściwy.

Autor: pk/adso / Źródło: Haaretz, Independent

Źródło zdjęcia głównego: instagram.com/tatiana_navka