W październiku i grudniu ub. roku Szwajcaria sprzedała rosyjskiej firmie zbrojeniowej specjalne tkaniny służące do pokrywania kombinezonów żołnierzy. Pomagają one ukryć się przed wrogiem wykorzystującym detektory podczerwieni.
O sprawie doniosła niemiecka telewizja Deutsche Welle, powołując się m.in. na doniesienia agencji AFP.
Tkaniny dla rosyjskiej armii?
Jak pisze portal stacji, zamówienie u Szwajcarów złożyła „rosyjska firma cywilna”, a co za tym idzie - szwajcarskie ministerstwo obrony po zbadaniu sprawy uznało, że kontrakt może zostać wykonany, bo nic nie wskazywało na to, że trafi on do rosyjskiej armii.
DW zaznacza jednak, że zamówienie było bardzo duże i miało wartość aż 85 mln euro.
Dotyczyło specjalnych, produkowanych dla szwajcarskiej armii, tkanin ochronnych przeznaczonych dla żołnierzy uczestniczących w bezpośredniej walce. Tkaniny stworzone w nowoczesnych zakładach to jedne z najlepszych tego typu materiałów na świecie.
Pozwalają na ukrycie się żołnierzom przed przeciwnikiem, który dysponuje detektorami podczerwieni, a nawet radarami. Tkaniny odbijają bowiem wysyłane przez nie sygnały i zatrzymują ciepło, przez co w nocy w kamerze termowizyjnej człowiek przestaje być widoczny.
Zamówienie zostało zrealizowane w dwóch ratach - 16 października i 12 grudnia 2014 r., a więc w czasie, gdy teoretycznie obowiązywało na Ukrainie porozumienie o zawieszeniu broni z Mińska między Kijowem, Moskwą i rebeliantami wspieranymi przez Kreml.
Kontrakt wcześniej, sankcje później
Wiadomość tę komentują również szwajcarskie tygodniki "SonntagsZeitung" i "Matin Dimanche". W rozmowach z miejscowymi mediami potwierdził ją rzecznik sekretariatu stanu do spraw gospodarki (SECO). Według rzecznika realizacja umowy została przez SECO zatwierdzona, gdyż zawarto ją jeszcze przed decyzją szwajcarskiego rządu o przyłączeniu się do sankcji, nałożonych na Rosję przez Unię Europejską.
Wydane pod koniec sierpnia przez rząd w Bernie rozporządzenie zakazuje eksportowania do Rosji i na Ukrainę tak zwanych materiałów dual-use, które można wykorzystywać zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych. Jeden z artykułów rozporządzenia głosi, iż jego postanowienia nie dotyczą transakcji zawartych przed 27 sierpnia 2014 roku.
Rzecznik przyznał, że gdyby umowę taką chciano zawrzeć obecnie, SECO nie wyraziłby na nią zgody.
Nie wiadomo, czy dostarczone przez Szwajcarów materiały są wykorzystywane w ukraińskim Donbasie.
Autor: adso//gak,ja / Źródło: Deutsche Welle, PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru