Na niedzielnym spacerze zwykle można się zrelaksować i odetchnąć świeżym powietrzem. Ale nie wtedy, kiedy jest to spacer w przestrzeni kosmicznej. Tam atmosfery nie ma a przed wyjściem trzeba założyć gruby skafander. Na szczęście astronautom z promu Discovery te trudności nie przeszkodziły w wykonaniu misji.
Spacer odbył się w niedzielę późnym wieczorem (czasu polskiego) na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Zgodnie z planem jeden z astronautów, Ronald Garan, wymienił zbiornik azotu używany do sprężania wypełniającego system chłodniczy amoniaku. Jego kolega, Michael Fossum, pobrał natomiast próbkę osadu z powierzchni przegubu mocującego panele baterii słonecznych. Astronauci zakończyli spacer szybciej, niż planowano.
Fossum przyznał, że może odpowiedzieć teraz na pytanie zadane mu kiedyś przez pewnego ucznia - czy podczas kosmicznego spaceru można oglądać gwiazdy. Można. Przegub, z którego kosmonauta pobierał próbki osadu, od pewnego czasu sprawia kłopoty z powodu zanieczyszczenia. Zbadanie osadu na Ziemi ma pomóc w ustaleniu przyczyny tego problemu.
Niedzielny spacer był trzecim i ostatnim podczas obecnej misji Discovery. Prom ma wyruszyć w podróż powrotną na Ziemię w najbliższą środę.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: APTN, Reuters