Znany prawnik i dziennikarka zastrzeleni

Aktualizacja:
 
Budanow, mimo udowodnionej winy, mógł spokojnie wyjść na wolnoścArchiwum TVN

W ubiegłym tygodniu z rosyjskiego więzienia wyszedł przedterminowo płk Jurij Budanow, skazany za zabicie w 2000 r. przesłuchiwanej Czeczenki. W poniedziałek od kul w centrum Moskwy zginął prawnik, który reprezentował jej rodzinę w jednym z najgłośniejszych procesów ostatnich lat w Rosji.

Stanisław Markiełow zginął w centrum rosyjskiej stolicy. Do zabójstwa doszło na ulicy Prieczistinka, nieopodal Soboru Chrystusa Zbawiciela, kilkaset metrów od Kremla.

Adwokat został zastrzelony ok. 13.00 czasu polskiego, gdy wracał z konferencji prasowej, na której ogłosił, że zaskarży do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, decyzję o przedterminowym zwolnieniu Budanowa.

W zamachu na prawnika ranne zostały trzy osoby, w tym dziennikarka opozycyjnej "Nowej Gaziety" Anastasija Baburowa. Lekarze walczyli o jej życie, ale dziennikarka zmarła.

Pułkownik na wolności

Jeszcze w ubiegłym tygodniu Markiełow, podobnie jak większość Czeczenów - w tym nawet prorosyjskie władze z Groznego - ostro protestował przeciwko wejściu w życie decyzji sądu w Dimitrowgradzie w obwodzie uljanowskim, który uznał, że pułkownik rosyjskiej armii skazany za zabójstwo 18-letniej Czeczenki, może przed terminem opuścić więzienie.

Sprawa Budanowa - najwyższego rangą wojskowego rosyjskiego uwięzionego za zbrodnie w Czeczenii - stała się symbolem naruszania przez rosyjskie wojsko praw człowieka w tej republice podczas dwóch wojen z czeczeńskimi separatystami.

Zabił - może wyjść

W marcu 2000 roku pułkownik zabił w czasie przesłuchania Czeczenkę Elzę Kungajewą. Został skazany w roku 2003 na 10 lat. Jego proces był wówczas najgłośniejszą sprawą przeciwko rosyjskiemu wojskowemu związaną z toczącą się od października 1999 roku tzw. drugą wojną czeczeńską.

Decyzję o uwolnieniu Budanowa sąd podjął w grudniu, mimo że wcześniejsze starania Budanowa zostały czterokrotnie odrzucone.

Markiełow nazwał, w ostatni czwartek, zwolnienie Budanowa "bezprawnym" i zapowiedział wniesienie apelacji. Kule zabójców mu w tym przeszkodziły.

Źródło: Reuters, PAP, bbc.co.uk

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN