Z Pałacu Blenheim, rodzinnego domu Winstona Churchilla, złodzieje skradli złotą toaletę wartą milion funtów. Sedes wykonany z 18-kararatowego złota był częścią wystawy w znajdującym się tam muzeum. Ponieważ z toalety można było normalnie korzystać i była ona podłączona do kanalizacji, to kiedy złodzieje odkręcili sedes, woda zalała duże fragmenty domu. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie.
Złota toaleta o nazwie "Ameryka" to element wystawy włoskiego artysty konceptualnego Maurizio Cattelana.
Eksponat został podłączony do kanalizacji wraz jej inauguracją w czwartek.
Powstały w XVIII wieku Pałac Blenheim niedaleko Oksfordu, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, to miejsce narodzin brytyjskiego premiera Winstona Churchilla. Z powodu trwającego śledztwa w sprawie kradzieży sedesu, pałac jest obecnie zamknięty.
"Aż chciałoby się na niej usiąść"
Przedstawiciele lokalnej policji zwiększyli częstotliwość partoli w okolicy i powołali specjalny zespół, który przeprowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Sedesu jeszcze nie odnaleziono, ale jak pisze portal brytyjskiego nadawcy BBC, w areszcie znalazł się pewien 66-latek, którego tożsamości nie ujawniono.
- Jestem naprawdę zszokowana, nie mogę uwierzyć, że skradziono toaletę za milion funtów. Toaleta cała ze złota. Aż chciałoby się na niej usiąść - mówiła jedna z osób przebywających w pobliżu Pałacu Blenheim, cytowana przez agencję AP.
Jak pisze BBC, po kradzieży toalety podłączonej do kanalizacji, z której mogli korzystać odwiedzający wystawę, doszło do "poważnych szkód i zalania" części pałacu.
Autor: mjz/adso / Źródło: BBC News