Trzech młodych mężczyzn, którzy w marcu zgwałcili, próbowali udusić i podpalili 18-letnią dziewczynę w Mikołajewie na Ukrainie zostało skazanych przez miejscowy sąd na kary wieloletniego więzienia. Sprawa śmierci Oksany, która zmarła trzy tygodnie po napaści, wywołała liczne protesty w kraju.
Tragedia rozegrała się w Mikołajewie w pierwszych dniach marca. Pewnego wieczora trzech młodych mężczyzn zaprosiło do domu jednego z nich poznaną w barze 18-latkę. Tam dziewczynę zgwałcili, a kiedy ta zagroziła, że poinformuje o wszystkim milicję, zaczęli ją dusić. Myśląc, że ich ofiara nie żyje, wynieśli ją na dwór, zawieźli na plac budowy i podpalili.
Nastolatka trafiła do szpitala mając poparzone 55 proc. powierzchni ciała i obrażenia płuc. Amputowano jej też prawą rękę, by powstrzymać gangrenę.
Dożywocie, 15 i 14 lat
Kilka dni potem zatrzymano trzech podejrzewanych o gwałt i próbę morderstwa mężczyzn, ale dwóch z nich - synów wysoko postawionych lokalnych urzędników - momentalnie wypuszczono.
Przez Ukrainę przetoczyła się fatal protestów zakończona ponownym aresztowaniem podejrzanych.
We wtorek, po półrocznym śledztwie i szybkim procesie, sąd w Mikołajewie skazał jednego z oprawców na dożywocie, a dwóch pozostałych na 15 i 14 lat więzienia.
Autor: adso/tr / Źródło: Radio Wolna Europa, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24