Zginęły kobiety i dzieci. Blisko 100 ofiar zamachu

Aktualizacja:

W potężnej eksplozji, która nad ranem zniszczyła bazar w pakistańskim Peszawarze, zginęło co najmniej 90 osób, informuje CNN. Wśród zabitych jest wiele kobiet i dzieci.

Wybuch nastąpił na bazarze w handlowej dzielnicy Peepal Mandi w pobliżu najstarszej dzielnicy Peszawaru. Na zdjęciach pokazywanych przez pakistańską telewizję widać zniszczone, płonące ruiny sklepów i chaotycznie biegających ludzi.

Eksplozja - jak twierdzą władze samochodu-pułapki - i pożary poważnie zniszczyły wiele drewnianych i ceglanych budynków w okolicy. Częściowemu zniszczeniu uległ m.in. pobliski meczet.

- To była olbrzymia eksplozja, którą było słychać prawie w całym mieście - powiedział przedstawiciel policji Anwar Shah.

Liczba ofiar rośnie

- Do szpitala przywieziono 86 zabitych i 213 rannych - powiedział AFP dr Hamid Afridi z głównego szpitala w Peszawarze i zaapelował do wolontariuszy o krew dla ofiar ataku.

Wśród zabitych jest wiele kobiet i dzieci. Jak tłumaczą miejscowe władze, większość klientów bazaru to właśnie kobiety.

CNN, powołując się na lokalne władze, informuje o ponad 90 ofiarach. Bilans zabitych i rannych może jeszcze wzrosnąć, gdyż wiele ludzi uwięzionych jest pod gruzami kramów i budynku położonego niedaleko targu, na którym doszło do ataku.

Niebezpieczny Peszawar

Środowy zamach

Ci, którzy popełniają tego rodzaju przestępstwa pełne nienawiści chcą osłabić naszą determinację. Nie ulegniemy, będziemy z wami walczyć. Będziemy z wami walczyć, ponieważ chcemy zapewnić pokój i stabilizację w Pakistanie Makhdoom Shah Mehmood Qureshi

Tylko w samym Peszawarze niecałe dwa tygodnie temu w atakach bombowych na posterunki policji zginęło 13 osób.

Clinton wylądowała

Właśnie w Pakistanie pojawiła się sekretarz stanu USA Hillary Clinton. Kilka godzin przed eksplozją w Peszawarze Clinton mówiła w Islamabadzie, że "rozpoczyna się nowy rozdział" w stosunkach USA-Pakistan.

Już po zamachu Clinton podkreśliła, że "Pakistan nie pozostaje osamotniony w walce z terroryzmem". Jej pakistański odpowiednik Makhdoom Shah Mehmood Qureshi zapewnił o determinacji swego kraju w walce z terroryzmem.

- Ci, którzy popełniają tego rodzaju przestępstwa pełne nienawiści chcą osłabić naszą determinację. Nie ulegniemy, będziemy z wami walczyć. Będziemy z wami walczyć, ponieważ chcemy zapewnić pokój i stabilizację w Pakistanie - oświadczył szef pakistańskiej dyplomacji.

W Islamabadzie Clinton wypełnia dyrektywy Baracka Obamy, który naciska na Pakistan by aktywnie i skutecznie zwalczał bojówki Al Kaidy, a także talibów w rejonach przy granicy z Afganistanem.

Armia kontratakuje

Przeciwko tym ostatnim od ponad tygodnia trwa wielka ofensywa armii pakistańskiej. Jak informował w poniedziałek Islamabad, tylko w ciągu wcześniejszych 24 godzin w walkach w Południowym Waziristanie zginęło 42 talibów i jeden żołnierz.

W sumie w prowadzonej od 17 października operacji zginęło 239 rebeliantów z czego 31 przed rozpoczęciem działań lądowych. Przedstawiony przez armię bilans nie został dotychczas potwierdzony przez niezależne źródła, gdyż rejon walk jest niedostępny m.in. dla dziennikarzy.

Źródło: Reuters, PAP, CNN