Sześć sztucznych zębów za ponad 15 tys. funtów. Tyle warta okazała się proteza Winstona Churchilla, byłego premiera Wielkiej Brytanii. W czwartek została wylicytowana na aukcji w Norfolk we wschodniej Anglii przez prywatnego kolekcjonera.
Protezę - umieszczoną w aksamitnym pudełku, w jakim zwykle przechowuje się kosztowną biżuterię - wystawił na sprzedaż Nigel Cudlipp, syn kierownika pracowni dentystycznej, w której ją wykonano, Dereka Cudlippa.
Jej wyjątkowość tkwi w tym, że została wykonana tak, by zachować lekkie, naturalne seplenienie konserwatywnego polityka i dwukrotnego premiera. Niektóre elementy protezy są pozłacane.
Zęby ważniejsze niż wojna
Churchill, który od dzieciństwa cierpiał na bóle dziąseł i miał ubytki w górnej szczęce, zawsze miał przy sobie dwie specjalnie dla niego wykonane sztuczne szczęki. Brytyjski premier do tego stopnia cenił zdolności lekarza stomatologa Wilfreda Fisha pracującego w pracowni Cudlippa, który wykonał mu protezy, że wysunął jego nazwisko do wyróżnienia przez Jerzego V dożywotnim tytułem szlacheckim.
- Gdy ojciec otrzymał skierowanie do służby wojskowej, Churchill osobiście je podarł, ponieważ praca zawodowa ojca była dla niego tak ważna, że nie chciał, by szedł na front - powiedział Nigel Cudlipp, syn Dereka. - Churchill zakomunikował, że mój ojciec wniesie większy wkład w wojnę, jeśli zostanie w Londynie, troszcząc się o jego sztuczne szczęki - dodał.
Cygaro za dwa tysiące
To nie jedyna pamiątka po brytyjskim premierze, jaką można było kupić w ostatnim czasie.
Na początku czerwca na aukcji Christie's w Londynie za ponad 2,1 tys. funtów sprzedano cygaro, które Churchill podarował współbiesiadnikowi w Hotel de Paris w Monte Carlo w 1963 r. Cygaro i ułożony z palców znak V (ang. Victory) to dwa charakterystyczne znaki rozpoznawcze Churchilla.
Źródło: PAP, Reuters