Najcięższe bombowce Rosjan wróciły do starych zadań. Alarm na Wyspach

Rosyjskie naloty. Su-30 eskortują Tu-160
Rosyjskie naloty. Su-30 eskortują Tu-160
MO Rosji
Rosyjskie bombowce latały ostatnio głównie nad Syrią. Teraz wróciły do straszenia NATOMO Rosji

Dwa rosyjskie bombowce strategiczne Tu-160 zjawiły się u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Dzień po incydencie RAF opublikował zdjęcia wykonane przez pilotów myśliwców Typhoon wysłanych na przechwycenie Rosjan. Po kilku miesiącach przerwy bombowce wróciły do swojego starego zadania, czyli straszenia NATO.

Od jesieni rosyjskie lotnictwo strategiczne koncentrowało się na bombardowaniu Syrii i nie wykonywało swoich tradycyjnych, pokazowych lotów w pobliżu granic państw Sojuszu. Tu-160 pojawiały się w pobliżu Wielkiej Brytanii jedynie w okrężnej drodze na Bliski Wschód.

Zdjęcia starych gości

W środę rosyjskie bombowce strategiczne powróciło jednak do starego zwyczaju. Dwa Tu-160 na tyle zbliżyły się do przestrzeni powietrznej Wielkiej Brytanii, że na spotkanie wysłano im myśliwce Typhoon dyżurujące na lotnisku Coningsby. Rosjanie tradycyjnie trzymali się jednak w bezpiecznej odległości od granicy i jej nie naruszyli.

Brytyjscy piloci odeskortowali oba Tu-160 poza strefę swojej odpowiedzialności. Po drodze wykonali im serię zdjęć, które zapewne zostaną przeanalizowane w poszukiwaniu ewentualnych zmian i modernizacji rosyjskich maszyn. Trzy z nich w niskiej jakości zostały też opublikowane. Rosyjskie samoloty miały numery boczne 94101 i 94104. Pierwszy z nich nosi imię słynnego radzieckiego pilota bombowego z czasów II wojny światowej Pawła Tarana, a drugi imię marszałka Aleksandra Gołowanowa, który w latach 1946-48 dowodził radzieckim lotnictwem dalekiego zasięgu.

Tu-160 imienia genRAF

Kosztowna duma

Dwie maszyny sfotografowane u wybrzeży Wielkiej Brytanii stanowią 1/6 całej liczby Tu-160 służących w rosyjskim lotnictwie. Formalnie jest ich 16, ale faktycznie tylko 12 lata na misje. Pozostałe są wykorzystywane do szkoleń lub przechodzą modernizację. Wszystkie stacjonują w bazie Engels w pobliżu Saratowa na południu europejskiej części Rosji.

Tu-160 są obiektem dumy Rosjan jako szczytowe osiągnięcie przemysłu lotniczego ZSRR. To nadal najszybsze bombowce strategiczne na świecie. Są jednak bardzo drogie w utrzymaniu i na dalekie loty ku wybrzeżom państw NATO zazwyczaj są wysyłane starsze Tu-95, których zaletą jest prosta konstrukcja i niższe koszty eksploatacji.

W obliczu napięć w relacjach z Zachodem Rosjanie coraz częściej sięgają jednak po Tu-160. Wielokrotnie wysłano je w ostatnich miesiącach do odpalania rakiet dalekiego zasięgu na cele w Syrii. Nie miało to żadnego racjonalnego uzasadnienia, poza chęcią zdobycia punktów w sferze propagandowej.

Autor: mk//gak / Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: RAF