Walka o zachowanie twarzy. Komisja Europejska walczy z paleniem, publikując na opakowaniach papierosów zdjęcia ciężko chorych osób. Ci, którzy na opakowaniach się znaleźli, walczą z Komisją o ochronę wizerunku. Materiał programu "Polska i Świat" TVN24.
Dwa lata temu, Komisja Europejska wprowadziła dyrektywę, nakazującą umieszczanie drastycznych zdjęć i ostrzeżeń na wszystkich wyrobach tytoniowych w krajach Unii Europejskiej. Zdjęcia prezentują skutki używania wyrobów tytoniowych, pokazują osoby zmagające się z chorobami, będącymi konsekwencją palenia.
"Byłem w szpitalu na operacji kręgosłupa, a nie z powodu palenia"
Szokiem dla mieszkańca hiszpańskiej Boiro było rozpoznanie własnej twarzy na paczce papierosów.
- Kiedy kupiłem paczkę, zobaczyłem, że jest na niej moje zdjęcie! Pod nim napisali że "palenie może doprowadzić do udaru i niepełnosprawności". Ale ja byłem w szpitalu na operacji kręgosłupa, a nie z powodu palenia - zapewniał mężczyzna.
Według pięćdziesięcioletniego Hiszpana, zdjęcie zrobiono trzy lata temu, kiedy był pod narkozą. Naruszenie wizerunku zaskarżył na policji i w Komisji Europejskiej.
- Gdyby tak było, to byłby to skandal, ponieważ ochrona wizerunku człowieka jest jego podstawowym prawem. Stąd zdziwiłabym się, gdyby KE sama dopuściła, czy przez zaniechanie, czy przez przemilczenie, do naruszenia tego prawa - oceniła prof. Genowefa Grabowska, dziekan Wydziału Nauk Społecznych i Administracji Wyższej Szkoły Menadżerskiej w Warszawie.
"Nikt nie godził się na publikację takiego zdjęcia"
Bohaterów zdjęć rozpoznano również w Austrii i w Belgii. Według Serge'a Nizeta na zdjęciu widnieje jego zmarły ojciec. Od roku walczy z Komisją Europejską o ponad 27-milionowe odszkodowanie.
- Nikt z nas - ani ja, ani moja matka - nie godził się na publikację takiego zdjęcia. Ojciec umarł cztery lata po zrobieniu tej fotografii. Co prawda, wcześniej miał problemy zdrowotne związane z paleniem, ale nie stał się nigdy przeciwnikiem papierosów - powiedział Nizet.
Odpowiedź Komisji Europejskiej na takie oskarżenia jest zdecydowana. "Co jakiś czas Komisja dostaje skargi od osób, które twierdzą, że na zdjęciach są ludzie, którzy nie wyrazili na to zgody. Informujemy, że we wszystkich przypadkach bohaterowie zdjęć wiedzieli, że trafią do europejskich zbiorów i podpisali stosowne zgody. (...) Każde podobieństwo do osób które nie zgodziły się na publikację wizerunku, jest niefortunne - ale i przypadkowe" - napisano na stronie Komisji Europejskiej.
Autor: tmw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24