"Wiele eksplozji na pokładzie" i wyciek do morza

GettyImages-2203813756
Zderzenie statków u wybrzeży Anglii. Relacja Adama Krajewskiego
Źródło: TVN24

U północno-wschodnich wybrzeży Anglii doszło do zderzenia tankowca z kontenerowcem. Na nagraniach i zdjęciach z miejsca zdarzenia widać, że na obu jednostkach wybuchł pożar. Operator tankowca przekazał, że na pokładzie doszło do "wielu eksplozji", do morza wycieka paliwo lotnicze. Według Greenpeace obecnie jest za wcześnie, aby określić skalę szkód dla środowiskowa, ale okoliczności "budzą poważne obawy".

Do kolizji doszło około godz. 10.48 czasu polskiego na Morzu Północnym u wybrzeży Hull, około 250 kilometrów na północ od Londynu. Na miejscu zdarzenia pojawiły się śmigłowce ratownicze straży przybrzeżnej, wysłano także statki gaśnicze oraz łodzie ratunkowe.

Martyn Boyers, szef portu Grimsby East, przekazał portalowi BBC, że po zderzeniu statków było widać "ogromną kulę ognia".

U północno-wschodnich wybrzeży Anglii doszło do zderzenia tankowca ze statkiem towarowym
U północno-wschodnich wybrzeży Anglii doszło do zderzenia tankowca ze statkiem towarowym
Źródło: TVN24

Zderzenie na "ruchliwym odcinku"

Portal BBC - powołując się na śledzący ruch morski serwis Vessel Finder - podał, że statki, które się zderzyły to amerykański chemikaliowiec MV Stena Immaculate oraz kontenerowiec Solong płynący ze Szkocji do Rotterdamu.

To, że to jeden ze statków to MV Stena Immaculate, potwierdziła później zarządzająca nim spółka logistyczna Crawley.

Zderzenie tankowca ze statkiem towarowym u wybrzeży Anglii
Zderzenie tankowca ze statkiem towarowym u wybrzeży Anglii
Źródło: Ian Whitaker/Getty Images

Wyciek paliwa lotniczego

Firma Crawley przekazała też, że w tankowcu doszło do pęknięcia zbiornika ładunkowego, a w związku z tym do wycieku paliwa lotniczego.

W komunikacie napisała, że "w wyniku kolizji doszło do pożaru (na tankowcu - red.), a paliwo lotnicze zostało spuszczone (do wody - red.)". Dodano, że "załoga Stena Immaculate opuściła statek po wielu eksplozjach na pokładzie". "Wszyscy marynarze Crowley są bezpieczni" - zaznaczono.

Według brytyjskiego oddziału Greenpeace, obecnie jest za wcześnie, aby określić skalę szkód środowiskowych, ale jak podała organizacja "zarówno duża prędkość, z jaką doszło do zdarzenia, jak i materiał filmowy pokazujący skutki, budzą poważne obawy".

Jak przekazał agencji Reuters rzecznik armii USA, tankowiec stał na kotwicy, gdy doszło do kolizji. Według American Maritime Office był jednym ze statków, które "w razie potrzeby" miałyby być czarterowane do transportu ropy dla amerykańskiej armii.

Poszkodowanych zostało 37 osób, które zostały przetransportowane na brzeg.

Jedna osoba jest ranna i została przewieziona do szpitala - poinformował brytyjski parlamentarzysta Graham Stuart, który rozmawiał z ministrem transportu. - Pozostałych 36 marynarzy z obu załóg jest bezpiecznych - dodał. Jednocześnie wyraził niepokój o "potencjalny wpływ (wypadku) na środowisko".

Jak podaje BBC, na miejscu pracują śledczy, którzy gromadzą dowody oraz ustalają przyczyny kolizji.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: