Zatrzymanie w Polsce i deportacja. Aresztowano podejrzanego o pomoc w zamachu bombowym

Eksplozja bomby w Palm Springs
Skutki zamachu bombowego na klinikę leczenia niepłodności w Palm Springs w Kalifornii
Źródło: Reuters
Federalne władze USA aresztowały podejrzanego o pomoc w organizacji ataku bombowego na klinikę leczenia niepłodności w Kalifornii - podały w środę amerykańskie organy ścigania. Mężczyzna został zatrzymany w Polsce i deportowany.

Podejrzany 32-letni mężczyzna, zamieszkujący stan Waszyngton, został zatrzymany w Polsce i deportowany przez polskie władze. Amerykańscy funkcjonariusze nie podali przyczyny jego podróży do Polski. Następnie mężczyzna został aresztowany na lotnisku im. Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku.

Amerykańscy funkcjonariusze przekazali, że podejrzany miał dostarczyć zamachowcowi ponad 120 kg użytego w ataku bombowym materiału wybuchowego. Usłyszał zarzuty udzielenia pomocy terroryście.

Bombowy atak na klinikę w USA. Podejrzany o udział zatrzymany w Polsce

17 maja przed południem czasu lokalnego w Palm Springs w Kalifornii eksplodowała umieszczona w samochodzie bomba. Pojazd znajdował się w pobliżu kliniki leczenia niepłodności American Reproductive Centers.

Eksplozja bomby w Palm Springs
Dowiedz się więcej:

Eksplozja bomby w Palm Springs

W ataku zginęła jedna osoba, którą był 25-letni zamachowiec. Kilkoro innych zostało rannych - przekazały lokalne władze. W wyniku eksplozji uszkodzeniu uległa przestrzeń biurowa placówki, w której przeprowadzane są konsultacje z pacjentami, ale laboratorium, w którym przeprowadzane są procedury in vitro i znajdujące się tam zarodki, nie ucierpiały.

FBI przekazało, że sprawca kierował się "nihilistycznymi ideami" oraz że prowadzi śledztwo w sprawie dokonania aktu terrorystycznego. W środę podano, że zatrzymany 32-latek podzielał te poglądy i publikował je na forach internetowych.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: