W pobliżu platformy wiertniczej w Zatoce Meksykańskiej doszło w piątek do podwodnego pożaru. W jego wyniku na powierzchni oceanu pojawił się krąg ognia, który internauci nazwali "ognistym okiem". Płomienie udało się ugasić po kilku godzinach.
Ognisty krąg pojawił się w piątek nad ranem na wodach Zatoki Meksykańskiej, na zachód od półwyspu Jukatan, niedaleko platformy wiertniczej firmy Pemex.
Pożar wybuchł w podwodnym rurociągu, łączącym konstrukcję z inną platformą tej firmy - Ku Maloob Zaap. To kluczowy punkt wydobycia ropy przez ten meksykański koncern naftowy, jeden z największych na świecie.
W wyniku pożaru na oceanie pojawiły się płomienie, przypominające krąg lawy. Jego zdjęcia obiegły media społecznościowe. Internauci nazwali zjawisko "ognistym okiem". Część użytkowników pytała, czy Zatoka Meksykańska płonie, inni porównywali płomienie do oka Saurona z trylogii "Władca Pierścieni".
Jak przekazał Pemex, gaszenie ognia, które odbywało się zarówno z poziomu wody jak i powietrza, trwało ponad pięć godzin. Firma poinformowała, że w incydencie nikt nie ucierpiał oraz że nie spowodował on przerwania produkcji. Koncern zapewnił również, że w związku z awarią, nie doszło do wycieku oleju.
Pemex zapowiedział przeprowadzenie dochodzenia w celu ustalenia przyczyn pożaru.
Źródło: Reuters, CNN