Zasadzka czeczeńskich rebeliantów

 
Rosjanie i prorosyjska milicja ciągle są celem ataków rebeliantówArchiwum TVN24

Cztery osoby zginęły, a 10 zostało rannych w zasadzce czeczeńskich rebeliantów w pobliżu miasta Wedeno - donoszą rosyjskie agencje informacyjne. W sobotę w innym rejonie Czeczenii zginął jeden z bojowników.

Według czeczeńskiego portalu Kavkaz Center, do starcia doszło w niedzielne południe w pobliżu miejscowości Dargo w obwodzie Wedeno. Czeczeni podają, że w ataku poprowadzonym przez Emira Sawaba zginęło 25 milicjantów prorosyjskiej milicji rządu Ramzana Kadyrowa. Rosyjskie agencje mówią z kolei o trzech żołnierzach MSW i milicjancie.

Zaatakowany konwój zmierzał w kierunku miejsca sobotnich starć, w których zginął jeden Czeczen.

Chociaż od drugiej wojny czeczeńskiej kontrolę nad całością terytorium zbuntowanej republiki sprawuje prorosyjski rząd, a proniepodległościowi bojownicy zostali rozproszeni, to od czasu do czasu separatyści dają znać o swoim istnieniu. Sporadyczne ataki mudżahedinów, jak sami o sobie mówią, mają już jednak wymiar bardziej propagandowy niż strategiczny.

Według dziennikarzy i organizacji humanitarnych, w obu wojnach, w latach 1994-1996 i od 1999 r. zginęło do 200 tys. Czeczenów. Rosjanie przyznają się do straty 5 tys. żołnierzy - Komitet Matek Żołnierzy mówi o liczbie dwukrotnie wyższej.

Źródło: Reuters, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24