Polska ambasada w Rosji nie ma informacji, by w zamachach terrorystycznych w moskiewskim metrze ucierpieli polscy obywatele - powiedział rzecznik placówki Paweł Koć. Według ostatnich danych, w dwóch poniedziałkowych eksplozjach zginęło w sumie 38 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.
Jak powiedział Koć, polska placówka jest w stałym kontakcie z rosyjskim Ministerstwem ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, w tym z jednostką, do której wpływają wiadomości o poszkodowanych.
Na antenie TVN24 mówił, że pierwsze informacje do polskiej ambasady dotarły kilkanaście-kilkadziesiąt minut po pierwszym zamachu (czyli po godz. 8 rano czasu moskiewskiego - red.). Nie ma informacji o poszkodowanych Polakach.
Jednak jak zaznaczył, ministerstwo nie opracowało jeszcze pełnej listy osób, które zostały poszkodowane w zamachach. Podkreślił, że dla rosyjskiego resortu najważniejsze jest teraz przeprowadzenie akcji ratunkowej. - Opracowanie list imiennych czy narodowościowych osób poszkodowanych lub które zginęły, jest realizowana sukcesywnie - dodał.
Nazwiska po polsku
Koć mówił również, że jak do tej pory wiadomo o jednej osobie z polskobrzmiącym nazwiskiem. - Wiemy o jednej osobie, która ma ewidentnie polskobrzmiące imię i nazwisko. (...) W tym przypadku mowa jest o obywatelu Federacji Rosyjskiej - podkreślił.
Jak informowała Polska Agencja Prasowa, polskobrzmiące nazwiska nie znalazły się na listach rannych, sporządzonych w moskiewskich szpitalach. Listy te ogłosiło radio Echo Moskwy.
MSZ potwierdza
Podobne informacje co ambasada przekazało polskie ministerstwo spraw zagranicznych.
- Nie ma obecnie informacji na temat Polaków poszkodowanych w wyniku eksplozji w Moskwie - powiedział Grzegorz Jopkiewicz z biura prasowego ministerstwa. Dodał, że resort również jest w kontakcie z rosyjskim Ministerstwem ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Jak powiedział, polskie służby konsularne w Moskwie są do dyspozycji Polaków, którzy mogą szukać swoich bliskich. - Prosimy o kontaktowanie się z wydziałem konsularnym, on służy pomocą.(...) Konsul utrzymuje gorącą linię z rosyjskim ministerstwem i jak tylko będzie miał jakąś informację, to na pewno ją przekaże - powiedział Jopkiewicz.
Pytany, czy polskie służby dyplomatyczne wiedzą, ilu Polaków przebywało w Moskwie w momencie eksplozji, odpowiedział, że MSZ nie ma takiej wiedzy.
Dwa wybuchy
W poniedziałek rano moskiewskim metrem wstrząsnęły dwie eksplozje.
Pierwszy zamach miał miejsce na stacji Łubianka o godz. 7.56, drugi kilkadziesiąt minut później na stacji Park Kultury. Zamachy przeprowadziły dwie kobiety-samobójczynie.
Zgodnie z ostatnimi informacjami w atakach zginęło co najmniej 38 osób, a rannych zostało ponad 60.
Źródło: PAP, Polskie Radio, Fakty TVN