Policyjni komandosi przeprowadzili w sobotę nad ranem rajd na mieszkanie w dzielnicy Maxvorstadt, gdzie - jak donosi niemiecki dziennik "Bild" - napastnik mieszkał ze swymi rodzicami. Policja apeluje do świadków strzelaniny by przekazali jej nagrania wideo lub audio oraz zdjęcia z piątkowych wydarzeń.
"Mieszkał tuż obok mnie" - mówi sąsiad, cytowany przez "Bilda". "Mój przyjaciel chodził z nim do szkoły i powiedział, że był raczej cichym gościem. Rozpoznał go na nagraniach wideo z miejsca ataku" - dodał.
Policja wzywa do przesyłania nagrań
W sobotni poranek policja w Monachium zaapelowała tymczasem do świadków strzelaniny, by przekazali jej nagrania wideo lub audio oraz zdjęcia z piątkowych wydarzeń - podaje stacja BBC. Policja uruchomiła specjalną stronę internetową, za pomocą której świadkowie mogą przesyłać pliki z piątkowego ataku.
Życie w Monachium powoli wraca do normy. Kursuje już komunikacja miejska - metro, autobusy i tramwaje. Przed centrum handlowym Olympia ludzie składają w sobotę kwiaty i zapalają znicze.
Jak pisze BBC, kanclerz Niemiec Angela Merkel opóźniła swój wyjazd na urlop w Alpy, by poprowadzić sobotnie posiedzenie gabinetu bezpieczeństwa.
Popełnił samobójstwo
Policja nie podała dotąd tożsamości sprawcy, ze względu na dobro rodziny i prowadzone wciąż śledztwo.
Został on znaleziony martwy w piątkowy wieczór. - Podczas pościgu, w którym brały udział duże siły policyjne, około godz. 20.30, znalezione zostało ciało mężczyzny, który - jak wynika z dotychczasowego śledztwa - popełnił samobójstwo - przekazał w nocy szef policji w Monachium, Hubertus Andra.
Andra zaprzeczył wcześniejszym, medialnym doniesieniom o tym, że w przestępstwie uczestniczyły też inne osoby.
Jak potwierdził polski konsulat w Monachium, wśród ofiar nie ma Polaków.
Co wiemy do tej pory: - Napastnik to 18-letni Niemiec irańskiego pochodzenia - Urodził się i wychował w Monachium - Działał sam - Nie był powiązany z islamskimi ekstremistami - Atak nie miał podłoża politycznego - Policja skłania się ku tezie, że atak był dziełem szaleńca - Strzelał z pistoletu Glock; nie miał pozwolenia na broń - Zabił 9 osób, po czym popełnił samobójstwo - Wśród ofiar śmiertelnych jest 7 nastolatków - Wszyscy zabici pochodzili z Monachium i okolic - Trzy najciężej poszkodowane osoby znajdują się w stanie zagrożenia życia, 13 kolejnych odniosło lżejsze obrażenia; w sumie obrażenia odniosło 21 osób - Wśród rannych są dzieci - Napastnik nie był wcześniej notowany - 18-latek leczył się psychiatrycznie z powodu depresji
Czego nie wiemy: - Jakie były motywy działania zamachowca - Skąd miał broń - Czy jego atak był efektem precyzyjnego planu, czy impulsywnym działaniem
Autor: adso/gak / Źródło: reuters, pap