Ponad 250 rannych w ataku terrorystycznym w Manchesterze w 2017 roku złożyło pozew zbiorowy przeciwko brytyjskiemu kontrwywiadowi MI5 - poinformowali w niedzielę reprezentujący ich prawnicy. W samobójczym zamachu zginęły wtedy 22 osoby, w tym dwoje Polaków.
Pozew jest następstwem zakończonego w marcu zeszłego roku publicznego dochodzenia, które wykazało, że zamachowi można było zapobiec, gdyby MI5 podjęło działania w oparciu o informacje wywiadowcze otrzymane w miesiącach poprzedzających atak. Dwie informacje na temat zamachowca Salmana Abediego zostały wówczas ocenione przez służby bezpieczeństwa jako niemające związku z terroryzmem.
Publiczne przeprosiny
Po opublikowaniu raportu z dochodzenia dyrektor MI5 Ken McCallum wydał, co jest rzadką sytuacją, publiczne oświadczenie, w którym przeprosił za zidentyfikowane uchybienia i podkreślił, że wprowadzono zmiany.
- Bardzo żałuję, że takie informacje nie zostały uzyskane. Zbieranie tajnych informacji wywiadowczych jest trudne, ale gdyby udało nam się wykorzystać tę niewielką szansę, to osoby dotknięte atakiem mogłyby nie doświadczyć tak przerażającej straty i traumy. Jest mi niezmiernie przykro, że MI5 nie zapobiegło atakowi - powiedział wówczas.
W niedzielę Hudgell Solicitors, Slater & Gordon oraz Broudie Jackson Canter, trzy firmy prawnicze reprezentujące ponad 250 spośród 1017 rannych w zamachu, poinformowały, że w imieniu swoich klientów złożyły pozew przeciw MI5 do specjalnego trybunału zajmującego się sprawami zadośćuczynienia dla osób, które uważają, że padły ofiarą bezprawnych działań władz publicznych z wykorzystaniem tajnych technik śledczych.
Najkrwawszy akt terroru od lat
Przeprowadzony 22 maja 2017 roku zamach w Manchesterze był najkrwawszym aktem terroru w Wielkiej Brytanii od 2005 roku gdy w trakcie porannego szczytu komunikacyjnego czterej młodzi brytyjscy islamiści zdetonowali bomby w metrze i autobusie miejskim - zginęły wtedy 52 osoby.
Sprawca ataku z 2017 roku, urodzony w Manchesterze, ale mający libijskie korzenie islamski radykał Salman Abedi zdetonował ładunek wybuchowy wśród ludzi wychodzących z hali Manchester Arena, w której odbył się koncert Ariany Grande.
Źródło: PAP