Władze Makau zaprzeczyły doniesieniom, jakoby chińskie siły specjalne uniemożliwiły agentom CIA zabicie lub porwanie Edwarda Snowdena. Informacje o domniemanej strzelaninie pomiędzy chińskimi i amerykańskimi agentami, która wywiązała się w 2013 roku, od miesięcy krążą wśród internautów w Chinach. Niedawno przekazała je również chińska agencja informacyjna.
Rewelacjom o domniemanej próbie zabicia Edwarda Snowdena w Hongkongu oficjalnie zaprzeczyły chińskie władze. - To nic więcej, jak tylko plotki - podkreślił Wong Sin Chat, pierwszy sekretarz Biura Bezpieczeństwa Makau, specjalnego regionu administracyjnego Chin.
Jednak dla wielu Chińczyków zaprzeczenie ze strony władz bardziej uwiarygadnia, niż obala tę historię, zauważono w komentarzu "Foreign Policy".
Chińscy komandosi kontra agenci CIA?
Po miesiącach obecności na chińskich forach internetowych i lokalnych portalach informacyjnych, rewelacje na temat amerykańskiej próby przechwycenia Snowdena przekazała chińska agencja informacyjna China News Service. Według niej, tajna jednostka wojskowa Chin miała latem 2013 roku świętować sukces w powstrzymaniu USA przed zabiciem Snowdena.
Do próby zabójstwa dojść miało na terenie Hongkongu, dokąd były informatyk CIA uciekł ze Stanów Zjednoczonych nim uzyskał azyl w Rosji. Według doniesień chińskiej agencji, Waszyngton w połowie czerwca 2013 roku wysłał do Hongkongu grupę agentów CIA z zadaniem zabicia lub pochwycenia Edwarda Snowdena. Ich próba została jednak powstrzymana przez chińską jednostkę sił specjalnych z pobliskiego Makau, tzw. Ostre Miecze. Jednostka ta została wówczas nagle przerzucona do Hongkongu w celu ochrony amerykańskiego zbiega.
Według części doniesień, w rezultacie dojść miało również do wymiany ognia pomiędzy chińskimi komandosami i agentami CIA, w której zabici zostali czterej Amerykanie. Zaraz po wylocie do Rosji informatyka, który ujawnił tysiące tajnych dokumentów rządu USA, „Ostre Miecze” wróciły do swojej bazy w Makau.
Największy przeciek w historii wywiadu USA
Edward Snowden był informatykiem pracującym dla amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA). Po ujawnieniu w 2013 roku tysięcy tajnych dokumentów, m.in. świadczące o tajnym rządowym programie PRISM oraz skali inwigilowania obywateli przez kilka zachodnich krajów, uciekł z USA do Hongkongu, a następnie otrzymał tymczasowy azyl polityczny w Rosji.
W Stanach Zjednoczonych postawiono mu zarzuty ujawnienia tajemnicy państwowej i szpiegostwa, Waszyngton odrzucił również jego prośbę o przyznanie prawa łaski.
Autor: mm//gak / Źródło: chinanews.com, intelnews.org, Foreign Policy
Źródło zdjęcia głównego: Cheng I/CC BY-NC-SA 2.0