Premier Gruzji Irakli Garibaszwili przyjął dymisję szefa MSW Aleksandra Czikaidze. Najmłodszy członek rządu był zmuszony odejść po fali oskarżeń związanych z zamachem na obrońcę praw człowieka Jurija Wazagaszwilego.
- Moja dymisja jest związana z oświadczeniami niektórych osób, że rzekomo ukrywam zabójców Jurija Wazagaszwilego. Oświadczenia te są bezpodstawne. Mimo to odchodzę. Z powodów moralnych – mówił 29-letni Aleksandr Czikaidze.
Dymisji ministra żądali gruzińscy obrońcy praw człowieka, którzy 20 stycznia stracili jednego ze swoich aktywistów. Jurij Wazagaszwili zginął w wyniku zamachu przy grobie własnego syna na cmentarzu pod Tbilisi. Sprawcy podłożyli ładunek wybuchowy do wazonu z kwiatami.
"Szef MSW ich kryje"
Wazagaszwili, twórca fundacji "Uratuj Życie", domagał się obiektywnego śledztwa w sprawie śmierci swojego syna Zuraba, który zginął w 2006 r. Mężczyzna został zastrzelony przez policję, która podejrzewała go o "próbę dokonania zamachu zbrojnego".
Świadkowie pościgu policyjnego w centrum Tbilisi twierdzili, że policjanci bez ostrzeżenia otworzyli ogień do samochodu, w którym znajdował się syn Wazagaszwili.
Obrońca praw człowieka przed śmiercią zorganizował konferencję, na której ogłosił, że "funkcjonariusze, którzy przyczynili się do śmierci jego syna, nadal pracują w ministerstwie spraw wewnętrznych, a szef MSW ich kryje".
Dymisja i śledztwo
Aleksandr Czikaidze oświadczył, że "śledztwo w sprawie śmierci Jurija Wazagaszwilego ciągle jest w toku, dlatego on odchodzi, by społeczeństwo nie miało żadnych pytań w tej sprawie".
Odchodzącego ministra zastąpi tymczasowo na stanowisku Wachtang Gomelauri, były ochroniarz ekspremiera i przywódcy koalicji Gruzińskie Marzenie Bidziny Iwaniszwilego.
- Czikaidze nie odszedł z własnej woli. Władze postanowiły po prostu znaleźć kozła ofiarnego - mówił szef organizacji Sojusz Adwokatów Gruzji Zaza Chatiaszili. Opozycja domagała się dymisji szefa MSW już wcześniej, zarzucając mu brak kompetencji i doświadczenia.
W co wierzą mieszkańcy Tbilisi?
Zabójstwo Jurija Wazagaszwilego wywołało szeroki rozgłos w społeczeństwie gruzińskim, a także falę oskarżeń pod adresem władz, oskarżanych o nieudolność w kwestii wyjaśniania głośnych spraw.
Zdaniem gruzińskich mediów, wielu mieszkańców Tbilisi wierzy, że zamach na życie obrońcy praw człowieka jest związany z próbą wyjaśnienia przez niego okoliczności zastrzelenia syna.
Według wstępnych ustaleń prokuratury, przyczyną śmierci Jurija Wazagaszwilego były liczne obrażenia, które odniósł w wyniku wybuchu.
Władze Gruzji obiecały "obiektywne i pełne" śledztwo w tej sprawie.
Przyjaciele i rodzina zmarłego obrońcy praw człowieka nie wierzą, że dymisja szefa MSW przyśpieszy dochodzenie w sprawie jego śmierci.
Autor: tas\mtom / Źródło: civil.ge, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: government.gov.ge