Zamach na Ligę Sprawiedliwych. Kamera uchwyciła moment eksplozji


Do 33 wzrosła liczba osób, które zginęły w piątek w trzech skoordynowanych zamachach bombowych we wschodnim Bagdadzie podczas wiecu szyickiej organizacji Asaib Ahl al-Haq (Liga Sprawiedliwych) - podały irackie siły bezpieczeństwa i źródła medyczne.

Wcześniej informowano o 18 ofiarach śmiertelnych. Do potrójnego zamachu doszło na stadionie, gdzie Liga Sprawiedliwych przedstawiała swoich kandydatów w wyborach, które odbędą się 30 kwietnia. Ładunki wybuchały kolejno, gdy uczestnicy wychodzili ze spotkania. Pierwszy został podłożony w pobliżu bramy wjazdowej, następnie eksplodował samochód pułapka oraz kolejna bomba. Rannych zostało 40 ludzi. W chwili zamachu na stadionie przebywało ok. 10 tys. osób. Niektórzy sunnici i szyici oskarżają Ligę Sprawiedliwych o organizowanie zamachów oraz porywanie rodzin z ich mieszkań. Ugrupowanie odrzuca te zarzuty, twierdząc, że broni ludności Iraku przed terrorystami.

Zamach miał pomścić porwanych

Do przeprowadzenia ataku przyznała się powiązana z Al-Kaidą grupa Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL). Na jednej z dżihadystycznych stron internetowych ugrupowanie to przekazało, że zamach miał na celu pomścić sunnitów zabijanych i porywanych przez szyickie milicje. Od ponad roku przez Irak przetacza się fala przemocy niespotykanej w tym kraju od 2008 roku. W rezultacie ataków na tle wyznaniowym i innych aktów terrorystycznych w zeszłym roku zginęło w Iraku ponad 8900 osób, w tym ponad 7800 cywilów. Według rządu tylko w styczniu br. zabitych zostało ponad 1000 osób. 30 kwietnia odbędą się w Iraku wybory parlamentarne, pierwsze od wycofania się z kraju wojsk amerykańskich w 2011 r. Ponad 9 tys. kandydatów będzie się ubiegało o miejsca w liczącym 328 miejsc parlamencie.

Autor: kło\mtom\kwoj / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters TV