Zakurzony majątek w garażu


Dr Harold Carr zmarł w czerwcu ubiegłego roku. Swoim siostrzeńcom i bratankom zostawił spadek... Bugatti 57S Atalante z 1937 roku - jeden z 17 kiedykolwiek wyprodukowanych. Teraz ma iść pod młotek.

- Po prostu nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom - mówił podekscytowany bratanek doktora. - Wiedzieliśmy, że miał jakieś samochody, ale nie mieliśmy pojęcia jakie. To cudowny prezent - dodał, opisując swojego wuja jako "bardzo ekscentrycznego starszego dżentelmena".

Bugatti trafiło do chirurga z Newcastle w 1955 roku. Na Bugatti jednak nie koniec. W garażu znaleziono także Jaguara E-Type i Astona Martina.

Rodzina już zdecydowała: nie ruszany od 1960 roku Bugatti trafi pod młotek już 7 lutego na paryskiej aukcji domu "Bonhams". Może być wart nawet 6 mln funtów. To byłby najdroższy samochód na świecie.

- Wiedziałem o istnieniu tego Bugatti od lat (...) - mówił James Knight z "Bonhams". - To jest absolutnie jedno z najwspanialszych odkryć garażowych i my tutaj w 'Bonhams' jesteśmy zaszczyceni, że zajmiemy się jego sprzedażą.

Otwarty w 1793 roku, "Bonhams" jest brytyjskim domem aukcyjnym, organizującym średnio 700 sprzedaży rocznie.

Źródło: telegraph.co.uk, bbc.co.uk