Zakupoholiczka martwa pod stosem ubrań

 
Policja odnalazła kobietę w zagraconym domu dopiero za drugim razemBBC News

77-letnia Brytyjka została znaleziona nieżywa w swoim domu pod stertą odzieży i innych zakupionych przez nią przedmiotów. W śledztwie w tej sprawie ustalono, że umarła z przyczyn naturalnych.

77-letnia Joan Cunnane była od lat opętana obsesją zakupów - tak zeznają jej znajomi. Według ustaleń śledztwa jej śmierć w zagraconym bungalowie nastąpiła z przyczyn naturalnych. Patolog stwierdził, że 77-latka zmarła w wyniku zapalenia płuc, poza tym ustalił też, że chorowała na raka.

Śmierć w domu zawalonym po dach

Urzędnicy sądowi wysłuchali podczas procesu relacji znajomych zmarłej. Według nich kobieta od dłuższego czasu nie wpuszczała nikogo do swego domu w Heaton Mersey. W pewnym momencie stało się to zresztą niemożliwe, gdyż jej dom był zagracony od podłogi aż po dach.

Prawdopodobnie ostatnią osobą, która widziała ją żywą, był jej znajomy Roy Moran. Spędził z nią święta Bożego Narodzenia w zeszłym roku – zjedli razem lunch. Potem aż trzy razy odwiedził jej dom - szczelnie wypełniony gratami. Znajoma jednak nie odpowiadała na jego wołanie.

Według Morana, obsesja zakupów pojawiła się u Cunnane w reakcji na zaczepki ze strony młodocianych z okolicy, którzy dokuczali kobiecie, podchodząc pod jej dom. – Zakupy były jej ucieczką. Poza tym sprawiały jej rzeczywistą przyjemność, a kupowała tylko rzeczy, które naprawdę jej się podobały – stwierdził Moran przed sądem.

Za pierwszym razem policja jej nie znalazła

Ostatecznie zawiadomiono policję. Podczas pierwszej wizyty śledczych w domu zakupoholiczki nie udało się jednak odnaleźć w jej niewielkim bungalowie. Za drugim razem policja zabrała ze sobą ciężarówkę i kontener, żeby odgracić dom. Wtedy odkryto ciało "w sypialni, pod wielkim stosem ubrań i innych przedmiotów", jak napisano w policyjnym raporcie.

Źródło: BBC News

Źródło zdjęcia głównego: BBC News