Kryzys z zakładnikiem w więzieniu w Goerlitz zakończył się bez rozlewu krwi - informują niemieckie media. Zakładnik jest wolny. Nikt nie odniósł obrażeń podczas akcji, w której funkcjonariusze specjalnej jednostki niemieckiej policji obezwładnili polskiego sprawcę.
33-letni Polak skazany za zabójstwo wziął w więzieniu w Goerlitz 51-letniego zakładnika. Jak podaje policja, stało się to około godziny 13. Policjanci przystąpili do akcji około godziny 19.45.
Przeniesiony dzień wcześniej
Jak powiedział agencji dpa dyrektor więzienia Frank Hiekel, sprawcą incydentu był więzień skazany za zabójstwo, który miał być wydalony do Polski. W trakcie odbywania kary ustawicznie sprawiał kłopoty i był kilkakrotnie przenoszony z jednego więzienia do innego. Dokonał w nich kilku dalszych przestępstw, za które również został skazany, w tym za wzięcie zakładnika.
Zarówno on sam, jak i zakładnik dotarli do Goerlitz w środę, przeniesieni tam z więzienia w Bawarii.
Zakładnik też Polakiem?
Według niepotwierdzonych informacji gazety "Saechsische Zeitung" zakładnik był Polakiem, któremu do odbycia pozostała już tylko niewielka część kary. Powołując się na przecieki ze sztabu kryzysowego, gazeta informowała, iż motywem sprawcy jest chęć uniknięcia ekstradycji do Polski.
Jak donosi "Berliner Zeitung", porywacz wykorzystał moment, kiedy znalazł się w jednej celi z innym osadzonym i wtedy wziął go jako zakładnika. Przez kilka godzin przebywał razem z nim na korytarzu więzienia.
Sprawca nie miał możliwości zagrożenia zamkniętym w celach innym więźniom, a zakład karny otoczyli funkcjonariusze siły specjalnych policji i Krajowego Urzędu Kryminalnego Saksonii.
W więzieniu w Goerlitz przebywa 186 osadzonych.
Źródło: sz-online.de, heute.de, welt.de, PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.zgorzelec.info