Międzynarodowa grupa dziennikarzy śledczych zajmie się sprawą, którą prowadził zamordowany słowacki dziennikarz Jan Kuciak, a która być może była powodem jego śmierci. Chodzi o niejasne interesy włoskich biznesmenów i polityków na Słowacji - podały media.
Zespół tworzą dziennikarze z Włoch, Niemiec i Szwajcarii. Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, na Słowację pojechał też reporter Onet.pl Marcin Wyrwał, który powinien zacząć pracę we wtorek.
Powiązania świata zbrodni ze światem polityki
Międzynarodową grupę dziennikarzy śledczych utworzyło wydawnictwo prasowe Ringier Axel Springer, do którego należy m.in. słowacki portal informacyjny Aktuality.sk.
Właśnie dla tego portalu pracował 27-letni Kuciak, który między 22 a 25 lutego został zastrzelony wraz ze swą 27-letnią partnerką w ich domu w miejscowości Velka Macza. Za najbardziej prawdopodobny motyw tej zbrodni policja uznaje zawodową działalność Kuciaka.
W ubiegłą środę opublikowany został ostatni, niedokończony artykuł Kuciaka, który opisuje działalność włoskich przestępców na Słowacji, oraz obecność w otoczeniu premiera Fico osób bliskich włoskiej organizacji mafijnej 'Ndrangheta.
Opublikowała go Organized Crime and Corruption Reporting Project, organizacja dziennikarska zajmująca się przestępczością zorganizowaną i korupcją. Kuciak współpracował z nią przy tworzeniu swojego tekstu.
Powiązania słowackich polityków i przedsiębiorców z przedstawicielami kalabryjskich grup przestępczych od kilku dni badają dwaj włoscy dziennikarze. Jak powiedział redaktor naczelny Aktuality.sk Peter Bardy, "chodzi o to, by ocalić jak najwięcej z tego, co Jan Kuciak udokumentował, i by zapoznała się z tym jak najszersza grupa odbiorców".
"Obecność dziennikarzy powinna wzmóc nacisk"
Dla dziennikarzy z międzynarodowej grupy przygotowano w Bratysławie specjalne pomieszczenie, pilnowane przez policjantów.
- Mamy świadomość problemów, np. językowych. Nasi zagraniczni koledzy otrzymają od redaktorów Aktuality.sk wszelką pomoc - obojętne czy będzie chodzić o pozyskanie informacji, czy o przekład – mówił w radiu Martin Pastierovicz, członek kierownictwa spółki Ringier Axel Springer Slovakia (RAS SK).
Jego zdaniem obecność zagranicznych dziennikarzy śledczych powinna wzmóc nacisk na słowackie urzędy, sądy i polityków.
- Oczywiście ich podejście do tematu może być inne niż to, do którego jesteśmy przyzwyczajeni w naszym środowisku. Mogą także mieć inną kulturę dziennikarską, co rozumiem w tym sensie, że nie dadzą się zakrzyczeć jakiemukolwiek przedstawicielowi państwa – zaznaczył Pastierovicz.
28 lutego, czyli w trzy dni po ujawnieniu zbrodni, koncern Ringier Axel Springer ogłosił, że tworzy w Bratysławie newsroom dla kilku spośród najlepszych dziennikarzy śledczych swoich mediów, by kontynuowali dochodzenia prowadzone przez Kuciaka.
W ubiegłą środę Bardy poinformował, że RAS skieruje na Słowację dziennikarzy z niemieckiego dziennika "Bild", szwajcarskiego dziennika "Blick" i portalu Business Insider.
Autor: mnd / Źródło: PAP