Szymon Hołownia jest krytykowany przez niektórych członków koalicji rządzącej za to, że spotkał się w prywatnym mieszkaniu europosła PiS Adama Bielana z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Hołownia przyznał, że miejsce spotkania "było błędem". Jednocześnie samego spotkania za błąd nie uważa. Stwierdził, że jako marszałek Sejmu ma "obowiązek" rozmawiać z przedstawicielami wszystkich sił politycznych.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Petru: coś się jednak wydarzyło
Spotkanie komentowali w "Faktach po Faktach" we wtorek poseł Ryszard Petru z Polski 2050 i wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski z Koalicji Obywatelskiej.
Petru ocenił, że spotkanie to było "złe i niepotrzebne" oraz stwierdził, że przyjął przeprosiny Hołowni w tej sprawie. - Zadeklarował, że nie ma innej koalicji niż koalicja 15 października - mówił. - Wierzę, że więcej się nie spotka w tej formule - dodał.
- Z PiS-em można rozmawiać tylko wtedy, kiedy Kaczyński chce się cofnąć. I mamy coś wspólnie jako koalicja do załatwienia, na przykład ustawę incydentalną, ale to można zrobić w Sejmie - zaznaczył. - Nie ma sensu dzisiaj rozmawiać z PiS-em. Państwo nie jest w kryzysie. Mamy pełną większość. Powinniśmy teraz pracować w ramach koalicji nad rekonstrukcją tak, żebyśmy zrealizowali w ciągu dwóch i pół roku nasze postulaty - mówił Petru.
Podkreślił, że będzie wciąż ufał Hołowni "jeżeli nie będzie jakichkolwiek sygnałów wskazujących na to, że jakiekolwiek rozmowy z PiS-em mają sens". - Coś się jednak wydarzyło. To nie jest mała sprawa, bo nasz elektorat odczytał to jako ryzyko zmiany sojuszy. Chcę podkreślić, że nie ma takiego ryzyka, bo ja nie znam nikogo, kto by chciał za tym zagłosować - zaznaczył.
- Im bardziej Szymon Hołownia się od tego odetnie, im bardziej uderzy się w piersi, tym bardziej będzie wiarygodny z punktu widzenia naszej koalicji 15 października - powiedział Petru.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Karnowski: nie wierzę ani Kaczyńskiemu, ani Bielanowi
Karnowski stwierdził, że cieszy się, że ze strony Hołowni padły przeprosiny i uznał spotkanie za błąd. - Dobrze by było jeszcze, żeby opowiedział innym liderom co było na tym spotkaniu, ale także może wyborcom - dodał.
- Rzeczywiście jest tak, że im więcej by powiedział, tym lepiej by było. I jakby nie byłoby kolejnych pytań, bo bez wątpienia ta dyskusja i ten temat nie daje nam siły w koalicji, tylko lekko nas to osłabia - odpowiedział Petru.
Karnowski mówił również, że nie wierzy ani Kaczyńskiemu, ani Bielanowi, że oni dalej nie będą manipulować tym spotkaniem. - W Sejmie o tej godzinie już praktycznie nie ma dziennikarzy. I o tej godzinie mógłby pan marszałek, jakby nie chciał, żeby ktoś to widział, spotkać się z posłem Kaczyńskim. Przecież może się z każdym posłem spotkać. Także z szeregowym posłem Kaczyńskim. Może spotkać się z posłem Bielanem. Także to spotkanie na pewno było bardzo niefortunne w mieszkaniu. Nie do końca rozumiem, po co się spotkał - powiedział wiceminister.
Jego zdaniem spotkanie to nie wpłynie na ostateczny kształt rekonstrukcji rządu. - Jest umowa koalicyjna, której trzeba przestrzegać - zaznaczył. - Jest dość pracy także w Sejmie dla wszystkich, którzy z tego rządu odejdą. To wiemy bardzo dobrze. Nikt nie powinien się stawiać ponad to, że musi być ministrem, musi być wicepremierem i tak dalej. Każdy powinien po prostu zgodzić się z tym, że jest jeden cel. Naprawa Polski - podsumował.
Autorka/Autor: Martyna Nowosielska-Krassowska/ads
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Obara