W dalszym ciągu nic nie wiadomo o dwóch Polakach zaginionych przed miesiącem w Kazachstanie. Konsulat czeka na informację od strony kazachskiej, która zorganizowała ekspedycję ratowniczą.
W środę w polskim konsulacie w Ałma-Acie dowiedzieliśmy się, że kazachskie władze zorganizowały akcję ratowniczą. Informacja o jej wynikach miała przyjść ciągu najbliższych dni. Jednak jak poinformowała w piątek portal tvn24.pl polska placówka, nadal nie ma oficjalnych wieści o jej efektach.
Poszukiwani Polacy to 45-letni Piotr Zwoliński i 30-letni Michał Kacperski, którzy pojechali do Kazachstanu by zdobyć szczyt Chan Tengri. Informację o zaginionych, wraz z dramatycznym apelem o pomoc w nagłośnieniu całej sprawy, otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Polacy wyruszyli w podróż 1 sierpnia, następnego dnia dotarli do Ałma-Aty. Z powrotem w Warszawie mieli być 29 sierpnia. Na początku sierpnia jednak ślad po mężczyznach zaginął. Podróżnicy mieli wyruszyć z Ałma-Aty do punktu Żarkulak, potem przejść pieszo doliną Bajankol przez przełęcz 11 do bazy Inyłczek Północny, by w końcu dotrzeć na szczyt Chan Tengri (tzw. Pan Niebios lub Pan Dusz). Ten plan nigdy nie został zrealizowany. Polacy byli widziani ostatni raz w punkcie Żarkulak.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: lostinkazakhstan.blogspot.com