"Żaden węgiel nie ogrzeje dzieci ojców, którzy zginęli w kopalni". Protesty w Somie

Turecka policja gazem łzawiącym i armatkami wodnymi rozproszyła kilkutysięczną manifestację w Somie, gdzie we wtorkowej katastrofie górniczej zginęło blisko 300 osób. Demonstranci obwiniają o katastrofę właściciela kopalni i rząd premiera Recepa Tayyipa Erdogana.

Protestujący oskarżają władze i przedsiębiorców o lekceważenie zasad bezpieczeństwa, które ich zdaniem doprowadziły do najtragiczniejszej katastrofy górniczej w historii Turcji. "Żaden węgiel nie ogrzeje dzieci ojców, którzy zginęli w kopalni" - brzmiał napis na jednym z transparentów niesionych podczas manifestacji.

Tłum chciał dojść do pomnika poświęconego pracy górników w centrum miasta, ale został zablokowany przez policję. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i armatek wodnych do rozproszenia demonstracji.

Przed interwencją policji rozzłoszczeni demonstranci odmówili rozejścia się. Krzyczeli: "Rząd do dymisji", "Nie śpij Somo, nie zapomnij górników" i obrzucili policję kamieniami.

Piątkowy protest nie był pierwszym po katastrofie. Już wcześniej oburzeni Turcy wychodzili na ulice Somy, Stambułu i Ankary, by oskarżać premiera Erdogana oraz jego rząd o lekceważenie kwestii bezpieczeństwa w sprywatyzowanych kopalniach.

Co spowodowało katastrofę?

W piątek turecki minister energetyki Taner Yildiz poinformował, że liczba ofiar śmiertelnych wtorkowej katastrofy najprawdopodobniej nie przekroczy 302. Dodał też, że na dole pozostało nie więcej niż 18 ludzi. Wcześniej podawano, że liczba potwierdzonych ofiar śmiertelnych tej katastrofy wzrosła do 284. Associated Press zwraca uwagę, że wypowiedź Yildiza sugeruje, iż władze tureckie nie oczekują, by któryś z pozostających na dole górników jeszcze żył.

Operator kopalni - Soma Holding - oznajmił w piątek, że nie są prawdziwe doniesienia, iż pożar i eksplozję w kopalni spowodował wybuch transformatora. Właściciele nie potrafili jednak powiedzieć, co spowodowało katastrofę. Odrzucili jednocześnie oskarżenia o zaniedbania.

Turcja. Wypadek w kopalni

Zginęli razem, pogrzeb też jest wspólny. Soma żegna górników
Źródło: tvn24
Zginęli razem, pogrzeb też jest wspólny. Soma żegna górników
Zginęli razem, pogrzeb też jest wspólny. Soma żegna górników
Teraz oglądasz
Ponad 280 ofiar katastrofy w kopalni
Ponad 280 ofiar katastrofy w kopalni
Teraz oglądasz
Szukają zaginionych górników
Szukają zaginionych górników
Teraz oglądasz
Premier: Jesteśmy gotowi wysłać do Turcji swoich ratowników
Premier: Jesteśmy gotowi wysłać do Turcji swoich ratowników
Teraz oglądasz
Reporter TVN24: 52 karetki stoją w rzędzie i czekają na żywych
Reporter TVN24: 52 karetki stoją w rzędzie i czekają na żywych
Teraz oglądasz
"Ratownicy wychodzą z wnętrza kopalni skrajnie wyczerpani"
"Ratownicy wychodzą z wnętrza kopalni skrajnie wyczerpani"
Teraz oglądasz

Turcja. Wypadek w kopalni

Autor: mtom / Źródło: reuters, pap

Czytaj także: