Kobieta z Wallenfels w Północnej Bawarii w Niemczech przyznała się w sobotę do zabicia kilku noworodków, które urodziły się żywe. Na terenie jej posiadłości policja znalazła zwłoki co najmniej ośmiorga niemowląt.
Zatrzymana dzień wcześniej 45-letnia kobieta zeznała podczas przesłuchania, że urodziła kilkoro dzieci, które następnie zabiła - podała agencja dpa.
Ciała znalezione przypadkiem
Podejrzana przebywała ostatnio w pensjonacie oddalonym o 15 km od jej domu.
Dom w Wallenfels opuściła kilka tygodni temu po tm, jak rozeszła się ze swoim partnerem. Nie wiadomo, kiedy dzieci zostały zabite. Wynik sekcji zwłok ma być znany dopiero na początku przyszłego tygodnia.
Policja odnalazła zwłoki w nocy z czwartku na piątek. Ciała były zawinięte w ręczniki i plastikowe torby.
Szok mieszkańców
Dpa pisze, że mieszkańcy miasteczka są w szoku. Pod domem domniemanej zabójczyni stawiają znicze i aniołki z porcelany; kładą też pluszowe zwierzaki.
Policję zawiadomiła mieszkanka Wallenfels, która przypadkiem odkryła w domu zwłoki jednego z niemowląt.
Autor: asz//rzw / Źródło: PAP