Po 40 latach od śmierci muzyka The Beatles Johna Lennona jego zabójca Mark Chapman przeprosił Yoko Ono, wdowę po wokaliście. 65-letni obecnie Chapman postrzelił Lennona czterokrotnie przed jego mieszkaniem na nowojorskim Manhattanie. Ono była świadkiem tego morderstwa.
W ubiegłym miesiącu Markowi Chapmanowi po raz jedenasty odmówiono zwolnienia warunkowego. 65-latek odsiaduje wyrok dożywotniego pozbawienia wolności w więzieniu stanowym w Buffalo, w stanie Nowy Jork.
Zabójca Lennona: Przepraszam Yoko Ono
Podczas sierpniowego przesłuchania Chapman przyznał, że zastrzelił Johna Lennona dla "chwały" i zasługuje na karę śmierci. Miał również dodać, że nie opuszczają go myśli o "podłym czynie", którego dokonał i liczy się z tym, że w więzieniu może spędzić resztę życia.
- Chcę jedynie powtórzyć, że jest mi niezmiernie przykro z powodu przestępstwa, którego się dopuściłem. Nie mam wymówki. Myślę, że jest najgorszą zbrodnią, zrobić coś takiego komuś tak niewinnemu - mówił Chapman przed komisją rozpatrującą jego wniosek o zwolnienie warunkowe.
Mężczyzna przyznał, że nie zabił Lennona "ze względu na to jakim był człowiekiem". - Zabiłem go ponieważ był bardzo, bardzo sławny. To jedyny powód. Usilnie poszukiwałem sławy. To bardzo samolubne - dodał.
- Chciałbym dodać, podkreślam to bardzo wyraźnie, to był bardzo samolubny czyn. Przepraszam ją [Yoko Ono - red.] za ból, który jej zadałem. Myślę o tym bez przerwy - mówił skazany na dożywocie Chapman.
Zwolnienie Chapmana "niezgodne z dobrem społecznym"
W momencie przestępstwa Chapman miał 25 lat. Według agencji Press Association, władze odmówiły mu wcześniejszego zwolnienia z odbywania wyroku, argumentując to "niezgodnością z dobrem społecznym".
65-latek przebywa w więzieniu w amerykańskim Buffalo w stanie Nowy Jork. Jest żonaty, a jego partnerka zamieszkuje nieopodal placówki, w której dla własnego bezpieczeństwa Chapman umieszczony został w zamkniętym bloku. Z dokumentacji sporządzanej podczas przesłuchania wynika, że mężczyzna jest "głęboko wierzącym i oddanym chrześcijaninem".
Śmierć Johna Lennona
John Lennon został czterokrotnie postrzelony 40 lat temu, 8 grudnia 1980 roku przed swoim mieszkaniem w na nowojorskim Manhattanie. Zmarł w szpitalu kilkadziesiąt minut po ataku.
Źródło: BBC