Służba Bezpieczeństwa Ukrainy ujawnia szczegóły zatrzymania rosyjskiego majora, który jechał w ciężarówce wyładowanej amunicją. Do zatrzymania doszło w niedzielę 25 lipca na posterunku Berezowe. - Przyznał się, że jest żołnierzem zawodowym sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej i zażądał, w imieniu Rosji, ochrony - powiedział szef ukraińskich służb granicznych Wiktor Nazarenko.
Zatrzymany rosyjski major to 37-letni Władimir Starkow, urodzony w obwodzie chabarowskim.
- Samochód, w którym jechał Starkow, znajdował się w pobliżu linii frontu. Rosjanin nie kierował autem, dowodził jednak wyprawą. Ciężarówka była całkowicie wypełniona amunicją, która miała trafić do donieckich rebeliantów – powiedział szef ukraińskiej służby granicznej Wiktor Nazarenko.
Arsenał w ciężarówce
W ciężarówce znajdowało się 36 skrzyń z pociskami do granatników przeciwpancernych, 50 skrzyń granatów F-1 i RGD-5, 56 skrzyń z amunicją do ciężkiego karabinu maszynowego, a także kilkanaście kartonów z amunicją do broni ręcznej.
- Podczas zatrzymania Władimir Starkow przyznał się, że jest oficerem sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Zażądał, w imieniu Rosji, ochrony – podkreślił Nazarenko.
Starkow służy w jednostce artylerii rakietowej w Nowoczerkasku w obwodzie rostowskim przy granicy z Ukrainą.
Szef SBU Wasyl Hrycak powiedział, że rosyjski major na Ukrainie posługiwał się dokumentami wystawionymi na nazwisko panieńskie jego żony - Władimir Owczinnikow. Jego własne dokumenty odebrano mu przed wyjazdem do Donbasu.
- Przed wyjazdem na Ukrainę majorowi odebrano także kartę Sbierbanku Rosji, na którą naliczano mu trzykrotną pensję za udział w walkach w Donbasie. Zostawił także przepustkę do jednostki wojskowej w Nowoczerkasku - poinformował Hrycak.
"Rebelianci proponowali łapówkę"
Ukraińskie służby specjalne utrzymują, że po aresztowaniu Starkowa rosyjskie dowództwo wydało rebeliantom w Doniecku i Ługańsku rozkaz, by za wszelką cenę schwytali ukraińskich jeńców wojennych, by wymienić ich na majora.
Szef SBU powiedział także, że donieccy rebelianci proponowali ukraińskim pogranicznikom łapówkę w zamian za jego uwolnienie.
- Propozycja oczywiście została odrzucona, a major został przekazany Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy - zaznaczył Hrycak.
Major Starkow został zatrzymany 25 lipca na posterunku Berezowe, około 45 kilometrów na południowy zachód od Doniecka. Ciężarówką kierował doniecki rebeliant. Obaj zmierzali na pozycje separatystów w pobliże położonej kilka kilometrów na północ miejscowości Ołeniwka. Zatrzymali się po oddaniu strzałów ostrzegawczych.
- Zakładamy, że źle skręcili na skrzyżowaniu, zgubili się i wpadli na nasz posterunek - powiedział rzecznik wojsk ukraińskich Ołeksandr Motuzjanuk.
Starkow był w rosyjskim mundurze, ale bez dystynkcji.
Władze Rosji nie skomentowały zatrzymania majora. Rebelianci z samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej ogłosili, że incydent jest "prowokacją Ukraińców".
Autor: tas//gak / Źródło: sbu.gov.ua, gordonua.com
Źródło zdjęcia głównego: sbu.gov.ua