- Zabijaliśmy w interesie władzy - oświadczył przed moskiewskim sądem Nikita Tichonow, jeden z członków ugrupowania BORN, odsiadujący wyrok za zamordowanie m.in. adwokata Stanisława Markiełowa. Rzecznik Kremla, komentując te słowa, stwierdził, że sąd powinien "sprawdzić poczytalność podsądnego".

Przed moskiewskim sądem miejskim trwa proces członków ugrupowania BORN (Bojowa Organizacja Rosyjskich Nacjonalistów), oskarżanych m.in. o mordowanie antyfaszystów i imigrantów z byłych republik radzieckich.

Sprawdzić poczytalność

- Adwokat Stanisław Markiełow i jeden z liderów ruchu antyfaszystów Fiodor Fiłatow zostali zamordowani na zlecenie. Mieliśmy ich zlikwidować, a o tym, że leży to w interesie władzy, poinformował mnie Ilia Goriaczew, lider BORN - zeznał Nikita Tichonow, jeden z założycieli organizacji. Odsiaduje on dożywocie za zamordowanie Markiełowa i dziennikarki "Nowej Gaziety" Anastasii Baburowej.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow skomentował te zeznania słowami: - Ten temat nie ma nic wspólnego z administracją prezydenta. Sąd zawsze ma możliwość sprawdzenia zeznań i poczytalności oskarżonych - podkreślił Pieskow.

Nikita Tichonow nie jest pierwszym członkiem ugrupowania BORN, który oświadcza, że istnieją powiązania pomiędzy nacjonalistami a kremlowskimi urzędnikami. Wcześniej oskarżany o utworzenie organizacji Ilia Goriaczew oświadczał, że jego ludzie "zajmowali się monitorowaniem radykalnych ruchów młodzieżowych" na zamówienie jednego z liderów prokremlowskiej młodzieżówki "Nasi" Aleksieja Mitriuszyna.

Opiekun z Kremla

Tichonow zeznał z kolei, że Goriaczew zapoznał go z Leonidem Simuninem, którego przedstawił jako "opiekuna BORN z administracji prezydenta" i poprosił, by Tichonow kupił dla niego broń.

Leonida Simunina jako "opiekuna" nacjonalistów z ramienia Kremla wskazywała w swoich zeznaniach również Jewgienija Chasis, partnerka i współpracownica Tichonowa, również skazana za zamordowanie Baburowej i Markiełowa.

Śledczy prowadzący sprawę BORN twierdzą, że członkowie ugrupowania mają na sumieniu kilkadziesiąt zabójstw i usiłowania zabójstwa, a motywacją były nienawiść narodowa i pobudki ideologiczne.Ofiarami nacjonalistów padli m.in. działacze organizacji antyfaszystowskich Iwan Chutorski, Fiodor Fiłatow i Ilia Dżaparidze. Sam Ilia Goriaczew ma związek z co najmniej pięcioma zabójstwami - uważają prokuratorzy, oskarżający w sprawie BORN.