Prezydent Bronisław Komorowski wystosował depeszę kondolencyjną do prezydent Brazylii Dilmy Rousseff w związku z pożarem w Santa Maria w stanie Rio Grande do Sul.
Prezydent Komorowski w imieniu narodu Polskiego skierował do prezydent Brazylii wyrazy najgłębszego współczucia. Dodał również, że Polacy "w tych trudnych chwilach łączą się w żałobie z rodzinami i bliskimi ofiar, a rannym życzą szybkiego powrotu do zdrowia".
Tragedia w nocnym klubie
Podczas nocnej zabawy w brazylijskim klubie nocnym wybuchł pożar. Uciekający w panice ludzie tratowali się i umierali od trującego dymu. Najnowsze dane mówią o co najmniej 245 ofiarach śmiertelnych. 48 osób miało trafić do szpitali.
Pożar wybuchł w nocnym klubie Kiss w mieście uniwersyteckim Santa Maria na południu Brazylii. Według policji środku miało być wtedy około pięciuset ludzi. Według przedstawiciela klubu był on niemal pełny i bawiło się w nim wówczas od 1000 do 2000 ludzi.
Wybuch paniki
Pożar wybuchł, kiedy członek zespołu dającego koncert w klubie odpalił racę, od której zajęła się izolacja akustyczna na suficie, a potem na ścianach, która wydzielała znaczne ilości trującego dymu. - Ludzie wpadli w panikę i tratowali się nawzajem - powiedział szef miejscowej straży Guido de Melo.
Przybyli na miejsce strażacy musieli wybijać dziury w ścianach, aby dostać się do środka. Jedyne wyjście było zablokowane przez uciekających w panice ludzi.
Lokalne media podają, że policja ciągle wydobywa ze zgliszcz ciała i dokładna liczba ofiar nie jest znana. Według najnowszych danych zidentyfikowano już 245 ciał, a nie zakończono jeszcze przeszukiwać spalonego klubu. Większość ofiar zmarła w wyniku stratowania lub zaczadzenia. 48 osób trafiło do szpitali.
Autor: zś\mtom / Źródło: prezydent.pl