Kobieta przebiła barierki bezpieczeństwa i wypadła autem z szóstego piętra wielopoziomowego parkingu w Melbourne w Australii. Samochód spadł w wąski przesmyk pomiędzy dwoma budynkami. Australijka wypadek przeżyła, ma jedynie siniaki i rozciętą głowę.
Australijka w niewyjaśniony dotąd sposób przejechała przez barierki ogradzające wielopoziomowy parking i runęła w dół. Przez ponad pół godziny po wypadku uwięziona była w samochodzie, zanim dotarły do niej służby ratownicze.
Samochód "wylądował" w wąskim przesmyku pomiędzy dwoma ścianami - z każdej strony miał tylko 30 cm miejsca. Uderzył w ziemię bokiem, od strony pasażera. Kobieta siedząca w środku trzymała się ze wszystkich sił, by nie wypaść w trakcie spadania.
Jak tego dokonała?
40-latka trafiła do szpitala. Ma rozciętą głowę i jest posiniaczona, ale jej ogólny stan jest stabilny.
Policjanci przypuszczają, że auto najpierw obiło się o ścianę budynku, a dopiero potem spadło na ziemię. To osłabiło impet i w rezultacie pozwoliło kobiecie przeżyć.
Policjanci nadal nie wiedzą, jak kobiecie udało się przebić barierki na parkingu.
Źródło: www.theaustralian.com.au