Opublikowane w środę oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych w Czarnogórze potwierdziły, że rządząca prozachodnia partia premiera Milo Djukanovicia zwyciężyła w niedzielnym głosowaniu, lecz musi szukać sojuszników, aby sformować kolejny rząd.
Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała w środę, że Demokratyczna Partia Socjalistów (DPS) zdobyła 36 miejsc w 81-osobowym parlamencie, na drugiej pozycji znalazł się opozycyjny Front Demokratyczny (DF) z 18 miejscami, trzecia - 9 miejsc - jest Koalicja Klucz (też opozycyjna). Resztę miejsc podzieliły inne mniejsze partie i grupy.
Aby utworzyć rząd prozachodnia partia Djukanovicia, który rządzi w Czarnogórze od 26 lat, musi mieć wraz z partnerami co najmniej 41 deputowanych. Ogłaszając już wcześniej wyborcze zwycięstwo, Djukanović powiedział, że jego ugrupowanie i "jego tradycyjni partnerzy mają razem 42 mandaty".
Podzielona Czarnogóra
620-tysięczna Czarnogóra jest podzielona pomiędzy zwolenników tradycyjnych więzi z Serbią i Rosją a zwolenników integrowania się kraju z NATO i UE.
Opozycyjne partie twierdzą, że w niedzielnym głosowaniu dopuszczono się wielu uchybień. Opozycja skrytykowała władze m.in. za zablokowanie w niedzielę na kilka godzin popularnych komunikatorów Viber i WhatsApp.
Serbowie szykowali spisek?
W środę źródła sądowe poinformowały o aresztowaniu na miesiąc 14 Serbów podejrzewanych o przygotowywanie spisku w dniu niedzielnych wyborów parlamentarnych w Czarnogórze w celu odsunięcia od władzy premiera Milo Djukanovicia.
Domniemany szef grupy spiskowców Bratislav Dikić (dawny szef oddziałów specjalnych serbskiej policji) zaprzecza wszelkim zarzutom i rozpoczął strajk głodowy - przekazał jego adwokat Milan Petrović. Dikić utrzymuje, że przyjechał do Czarnogóry, żeby odwiedzić monastyr w Ostrogu.
46-letni Dikić jest znany w Serbii jako aktywny przeciwnik obecności NATO na Bałkanach.
Prokuratura w Podgoricy poinformowała w poniedziałek o uwolnieniu sześciu z 20 Serbów aresztowanych w niedzielę jako podejrzanych o spisek. Prokuratura Czarnogórze podejrzewa, że zatrzymani planowali pojmanie premiera Djukanovicia i ogłoszenie zwycięstwa partii opozycyjnych.
Autor: mm\mtom / Źródło: PAP