Kto zastąpi Joe Bidena? Lista nazwisk jest długa, proces skomplikowany

Źródło:
New York Times, BBC, TVN24
Biden zrezygnował. Kto go zastąpi?
Biden zrezygnował. Kto go zastąpi? TVN24
wideo 2/5
Biden zrezygnował. Kto go zastąpi? TVN24

Decyzja Joe Bidena o wycofaniu się z walki o reelekcję rodzi pytanie, kto przejmie od niego pałeczkę w wyścigu o Biały Dom. Sam prezydent oświadczył, że popiera kandydaturę swojej wiceprezydentki Kamali Harris. Ale to nie oznacza jeszcze, że Harris stanie do walki. Potencjalnych nazwisk na liście demokratów jest wiele.

Po ogłoszeniu rezygnacji z ubiegania się o drugą kadencję prezydenta USA Joe Biden oświadczył, że popiera kandydaturę swojej wiceprezydentki Kamali Harris w listopadowych wyborach. "Dzisiaj chcę zaoferować moje pełne wsparcie i poparcie dla Kamali, która zostanie kandydatką naszej partii" - napisał Joe Biden na platformie X.

- To, że jest wiceprezydentem nie oznacza, że nominacja należy jej się z automatu - tłumaczył korespondent TVN24 w Waszyngtonie Michał Sznajder. Jak dodał, "nie ma takich mechanizmów, ale są względy praktyczne". - Może być tak, że Joe Biden ją namaści, a delegaci będą mogli powiedzieć: szanujemy Joe Bidena, wycofał się, on wskazuje Kamalę Harris, my popieramy Kamalę Harris - mówił.

Jak wyjaśnił, to, co za nią bardzo przemawia, to fakt, że miałaby prawo przejąć fundusze, które darczyńcy przekazali na kampanię Joe Bidena. - Gdyby ktoś inny wskoczył na miejsce Joe Bidena, nie miałby automatycznie dostępu do tych pieniędzy - zaznaczył Sznajder.

Joe Biden i Kamala HarrisPAP/EPA/BONNIE CASH / POOL

Długa lista potencjalnych kandydatów

Na liście potencjalnych kandydatów są także inne nazwiska.

Gretchen Whitmer - amerykańska prawniczka związana z Partią Demokratyczną, gubernator stanu Michigan. Jak pisze BBC, "w przeszłości prowadziła kampanię na rzecz Bidena i nie kryła się ze swoimi ambicjami politycznymi". W wywiadzie dla "New York Timesa" mówiła, że ​​chciałaby zobaczyć w 2028 roku prezydenta z pokolenia X, "ale nie posunęła się do stwierdzenia, że ​​sama mogłaby zająć to stanowisko" - zaznacza brytyjska stacja.

Gavin Newsom - gubernator Kalifornii. Był często wymieniany jako możliwy kandydat na prezydenta w wyborach w 2028 roku, jednak jeszcze przed rezygnacją Bidena, w środowisku demokratów zaczęły pojawiać się głosy, że mógłby stanąć do wyścigu o prezydenturę z ramienia demokratów już w listopadzie.

Pete Buttigieg - obecny sekretarz transportu USA. Jak pisze BBC, "nie jest tajemnicą, że ma aspiracje prezydenckie". Buttigieg, który ubiegał się o urząd prezydenta w 2020 roku, uchodzi za jednego z najlepszych mówców w administracji Bidena.

Josh Shapiro - gubernator Pensylwanii. Od czasu zwycięstwa w wyborach na gubernatora w tym "niezdecydowanym" stanie (tzw. swing state) w 2022 roku cieszy się dużym poparciem. W wyborach prezydenckich w 2016 roku w Pensylwanii zwyciężył ówczesny kandydat republikanów Donald Trump. Shapiro, który wcześniej pełnił funkcję prokuratora generalnego stanu, w trakcie swojej kadencji współpracował ponad podziałami partyjnymi - zauważa BBC.

JB Pritzker - gubernator stanu Illinois, biznesmen-miliarder, spadkobierca sieci hoteli Hyatt. W ostatnich latach zasłynął jako zaciekły krytyk Donalda Trumpa i wierny obrońca Joe Bidena.

W debacie nad potencjalnymi kandydatami Partii Demokratycznej przewijało się także nazwisko Michelle Obamy, byłej pierwszej damy USA, która cieszy się dużą sympatią Amerykanów, choć oficjalnie nie wyrażała politycznych ambicji. Sondaż IPSOS dla Reutersa opublikowany we wtorek wykazał, że jest jedyną osobą, która może pokonać Trumpa w listopadzie.

Kamala Harris zastąpi Joe Bidena w wyścigu o Biały Dom? Sondaże nie dają jej większych szans
Kamala Harris zastąpi Joe Bidena w wyścigu o Biały Dom? Sondaże nie dają jej większych szansJoanna Stempień/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Procedura zmiany kandydata

"Proces wyłaniania kandydata Demokratów na prezydenta USA, który zastąpi Joe Bidena w listopadowych wyborach, będzie przejrzysty i zdyscyplinowany" - zapewnił w niedzielę szef Partii Demokratycznej Jaime Harrison.

"W nadchodzących dniach partia podejmie działania, aby jako zjednoczona Partia Demokratyczna posunąć się naprzód z kandydatem, który w listopadzie może pokonać Donalda Trumpa" - napisał w oświadczeniu Harrison.

Zmiana kandydata po zakończonych prawyborach, w bardzo newralgicznym momencie kampanii wyborczej, na krótko przed konwencją Partii Demokratycznej w Chicago, generuje liczne wyzwania. "Proces jest skomplikowany i otwiera drzwi do politycznych wstrząsów, które potrwają do sierpnia, kiedy delegaci demokratów zbiorą się na konwencji, by głosować na kandydata" - wyjaśnia "New York Times".

Rezygnacja Bidena oznacza, że delegaci, których głosy zdobył w trakcie prawyborów, zobligowani do poparcia go w trakcie Krajowej Konwencji Partii Demokratycznej (zaplanowanej na 22 sierpnia), są zwolnieni z przysięgi głosowania na Bidena i mogą poprzeć innego kandydata.

Prezydent USA Joe BidenJIM LO SCALZO/PAP/EPA

Będzie to oznaczać walkę potencjalnych kandydatów o nominację. Potrzeba co najmniej 300 podpisów delegatów Partii Demokratycznej z poszczególnych stanów, aby zostać dopisanym do listy walczących o nominację.

Aby zdobyć nominację, kandydat potrzebuje głosów zwykłej większości około czterech tysięcy delegatów. Jeżeli w pierwszej turze żaden z kandydatów nie uzyska większości, w kolejnych turach głosować będzie mogło także około 700 tzw. superdelegatów - są to ustawodawcy z Izby Reprezentantów i Senatu USA, gubernatorzy, przewodniczący partii stanowych i członkowie Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej, którzy nie są związani głosami wyborców stanowych.

Krajowa Konwencja Demokratów ma odbyć się w dniach 19-22 sierpnia.

Autorka/Autor:momo/kab

Źródło: New York Times, BBC, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/BONNIE CASH / POOL