"Trump zaprosił Dudę do Białego Domu na cztery dni przed wyborami prezydenckimi w Polsce, w których oskarżany o skręcanie w stronę autokracji obecny prezydent zmierzy się z kilkoma konkurentami" - pisze CNN. I zwraca uwagę, że "Donald Trump już wcześniej wykazywał gotowość popierania swych politycznych sojuszników przed trudnymi zmaganiami wyborczymi". "Inni światowi przywódcy zazwyczaj starają się przypodobać Trumpowi podczas wizyt w Białym Domu, kiedy dołączają do niego na wspólną konferencję prasową. Andrzej Duda w dużej mierze zrobił to samo, ale 'rozszedł się' z Trumpem w kwestii losu oddziałów stacjonujących obecnie w Niemczech" - komentuje "The Independent". Portal "Politico" pisze o rozczarowaniu.
W środę prezydent Andrzej Duda spotkał się w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Najpierw odbyła się rozmowa w cztery oczy, a następnie rozmowy obu delegacji. Prezydenci przyjęli wspólne oświadczenie. Relacjonując środowe spotkanie w Białym Domu, agencja Associated Press skupiła się na planach przerzucenia części amerykańskich wojsk z Niemiec do Polski.
Agencja cytuje krytyczne uwagi Trumpa pod adresem Niemiec: "które wydają miliony na zakup surowców energetycznych z Rosji i jednocześnie oczekują, że my (USA) będziemy ich bronić przed Rosją". Przytacza też pochwały pod adresem Polski, która "jest jednym z zaledwie ośmiu członków NATO przeznaczających na obronę ponad 2 proc. swego PKB". AP zauważa zarazem, że "ani Trump, ani Duda nie powiedzieli w środę, ilu żołnierzy trafi ostatecznie do Polski".
Agencja informuje w swej relacji o innych wątkach w rozmowach polsko-amerykańskich, jak np. ponad miliardowa inwestycja Google we wspólne centrum technologii informatycznych w Polsce, plany dotyczące współpracy medycznej oraz projekty związane z gospodarką nuklearną. Agencja zaznacza też, że prezydent Andrzej Duda podziękował Donaldowi Trumpowi za szybką restaurację pomnika Tadeusza Kościuszki przed Białym Domem, który został sprofanowany i uszkodzony podczas niedawnych protestów antyrasistowskich w stolicy USA.
Trump chce redukcji liczby wojsk w Niemczech
"The Wall Street Journal" (WSJ) przywołuje opinię Dudy wyrażoną podczas spotkania z Trumpem, że wycofanie wojsk amerykańskich z Europy byłoby "szkodliwe" dla bezpieczeństwa kontynentu europejskiego. "WSJ" cytuje też słowa prezydenta Trumpa, który po raz kolejny potwierdził, że część amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Niemczech zostanie przeniesiona do Polski oraz innych części Europy.
Dziennik zaznacza, że amerykański prezydent ponownie oskarżył Niemcy, że jako członek NATO zbyt mało wydają na obronność. "Jestem tym bardzo rozczarowany, użyjmy tego słowa - to ogromny zawód. Będziemy zatem redukować nasze siły w Niemczech. Niektórzy wrócą do domu, niektórzy zostaną przeniesieni w inne miejsca, a Polska będzie jednym z takich miejsc" - cytuje słowa Trumpa "WSJ".
"Podróż do Waszyngtonu może być postrzegana jako rozczarowanie"
Na brak jednoznacznej deklaracji w tej sprawie zwraca również uwagę w swym komentarzu "Politico". "I chociaż Andrzej Duda uzyskał to, czego tak pragnął, czyli wizytę w Gabinecie Owalnym i wspólną konferencję prasową z Trumpem w Ogrodzie Różanym Białego Domu, to jego podróż do Waszyngtonu może być postrzegana jako rozczarowanie, ponieważ nie udało mu się zawrzeć ostatecznej umowy o rozmieszczeniu dodatkowych żołnierzy USA na terytorium Polski" - zauważa portal.
Dygnitarze z Białego Domu informowali we wtorek, tuż przed wizytą, że Waszyngton i Warszawa wciąż ustalają szczegóły umowy o współpracy obronnej między dwoma krajami. W środę nie zostały one jednak przedstawione publicznie - pisze "Politico".
"Wizyta w momencie wyjątkowo krytycznym dla USA i dla Polski”
"Zawarcie porozumienia o współpracy wojskowej między USA i Polską mogłoby pomóc Andrzejowi Dudzie w odwróceniu tej narracji i przekuciu jej w opowieść, że od dawna walczył o rozlokowanie tysięcy amerykańskich żołnierzy w pobliżu granicy z Rosją" – ocenia Bloomberg. Jeśli chodzi o "pakt obronny", oczekiwania w Polsce, największym państwie członkowskim NATO w Europie Wschodniej, były bardzo wysokie - zaznacza Bloomberg. Ogłoszenie umowy o ściślejszej współpracy obronnej między USA a Polską "mogłoby zaś okazać się czymś bardzo korzystnym dla Andrzeja Dudy w wyborach, które zostały opóźnione o miesiąc z powodu epidemii".
W ocenie portalu wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie miała pomóc w przesunięciu punktu ciężkości z tych problemów na zagadnienia związane z gospodarką i polityką międzynarodową w kampaniach prowadzonych przez obu polityków. Bloomberg cytuje w tym kontekście słowa sekretarz prasowej Białego Domu Kayleigh McEnany, która oceniła, że "wizyta wypadła w momencie wyjątkowo krytycznym dla Stanów Zjednoczonych i dla Polski po miesiącach walki z epidemią".
Agencja wyraża przy tym opinię, że wizyta polskiego prezydenta może ponownie skupić uwagę amerykańskiej opinii publicznej na kwestii uchylania się przez prezydenta USA przed odpowiedzią na zarzuty, że nie szanuje praw człowieka. "Demokraci i niektóre grupy obrony praw środowisk LGBT krytykowały bowiem wizytę polskiego prezydenta w kontekście używania przez Dudę antygejowskiej retoryki" - podsumowuje Bloomberg.
Współpraca w walce z koronawirusem
"Odgrywający rolę męża stanu" Trump - jak zauważa stacja ABC - rozpoczął wspólną konferencję prasową w Ogrodzie Różanym w Białym Domu, zachwalając umowy handlowe oraz wojskowe z Polską i jednocześnie potępiając innych członków NATO jako "zalegających ze swoimi należnościami, pieniędzmi, które powinni przeznaczać na obronność". Jak zauważa stacja, Trump pochwalił USA i Polskę za to, że są "prawdziwymi przyjaciółmi i zaufanymi partnerami przez prawie 250 lat", dodając, że spotkanie to "potwierdzi istotny sojusz" między nimi.
ABC zauważa, że choć Trump nie wspomniał o koronawirusie w swoich uwagach wstępnych, Duda przekazał, że polskie służby ds. zdrowia mają nadzieję współpracować z analogicznymi służbami w USA, jako że naukowcy z całego świata opracowują terapie i szczepionki. "Będziemy angażować Polskę, zarówno pod względem pomagania, jak i wsparcia Polaków, kiedy będziemy mieć już szczepionkę, a myślę, że wkrótce będziemy ją mieli" - zapewnił później Trump, cytowany przez ABC.
Spotkanie dyplomatyczne mimo rosnącej liczby zakażeń
Wizyta Dudy w USA była dla Trumpa okazją do potwierdzenia jego własnej opinii, że epidemia wywołana przez koronawirusa w Stanach Zjednoczonych słabnie - pisze CNN, dodając przy tym, że fakty nie potwierdzają stanowiska prezydenta w tej sprawie. Trump wierzy, że powrót do normalnego porządku dnia, w tym przyjmowania przez niego gości w Białym Domu, pomoże mu zaprezentować kraj jako gotowy do ponownego otwarcia po okresie ograniczeń związanych z COVID-19 - dodaje.
Wznowienie spotkań dyplomatycznych źle skrywa fakt, że w niektórych stanach mamy do czynienia z rosnącą liczbą zakażeń - zauważa CNN. Stacja przypomina również, że sama wizyta odbywała się z zachowaniem szczególnych środków bezpieczeństwa. Na obecność koronawirusa przebadano Dudę i członków jego delegacji, a także urzędników amerykańskich, którzy uczestniczyli w rozmowach.
Według CNN mocna więź między Trumpem i Dudą, których działania często wywoływały obawy o prawa człowieka i stan demokracji, zawiązała się podczas wizyty amerykańskiego prezydenta w Warszawie w 2017 roku. Prezydent USA miał często wspominać tę podróż i liczne tłumy, jakie zebrały się w polskiej stolicy, by wysłuchać jego przemówienia. Z kolei Duda, chcąc zdobyć przychylność Trumpa, wystąpił z propozycją nazwania bazy wojsk amerykańskich w Polsce "Fortem Trump" - tłumaczy CNN.
"Mam bardzo dobre relacje z prezydentem Dudą" - zadeklarował w środę Trump. Ostatnią wizytą złożoną w Białym Domu przez głowę obcego państwa była wizyta premiera Irlandii Leo Varadkara w marcu. "Trump zaprosił Dudę do Białego Domu na cztery dni przed wyborami prezydenckimi w Polsce, w których oskarżany o skręcanie w stronę autokracji obecny prezydent zmierzy się z kilkoma konkurentami" - pisze CNN na swej stronie.
Donald Trump już wcześniej wykazywał gotowość popierania swych politycznych sojuszników przed trudnymi zmaganiami wyborczymi, również wtedy, gdy w tym roku gościł izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu bezpośrednio przed wyborami w tym kraju - ocenia CNN. Broniąc terminu swej wizyty w Waszyngtonie polski prezydent zapewnił, że wizyta była "od dawna planowana".
"Trump okrzyknął Warszawę niezłomnym sojusznikiem"
Brytyjska prasa, odnotowując wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w USA i jego spotkanie z Donaldem Trumpem, koncentruje się na kwestii zapowiedzianego przeniesienia części amerykańskich żołnierzy z Niemiec do Polski.
"Prezydent Trump powiedział, że Stany Zjednoczone prawdopodobnie przeniosą swoje wojska z Niemiec do Polski z powodu 'przewinień' Berlina w kwestii budżetu na obronę. (...) Trump okrzyknął Warszawę niezłomnym sojusznikiem i wychwalał 'szczególne stosunki', podczas gdy Duda został pierwszym zagranicznym przywódcą, który spotkał się z nim w Białym Domu, odkąd Ameryka została zamknięta w marcu (z powodu pandemii - red.)" - pisze dziennik "The Times".
Gazeta zwraca uwagę, że amerykański prezydent złamał dyplomatyczną konwencję, dobitnie popierając ubiegającego się o reelekcję Andrzeja Dudę w ostatnich dniach jego kampanii wyborczej. Ocenia, że chociaż nie było konkretnych informacji o tym, ilu amerykańskich żołnierzy zostanie przeniesionych do Polski, to może to być nieocenionym wsparciem dla Dudy, którego notowania w sondażach są zbliżone do notowań jego liberalnego rywala.
Trump okrzyknął Warszawę niezłomnym sojusznikiem i wychwalał 'szczególne stosunki', podczas gdy Duda został pierwszym zagranicznym przywódcą, który spotkał się z nim w Białym Domu, odkąd Ameryka została zamknięta w marcu.
"Prezydent Trump powiedział w środę na konferencji prasowej z polskim prezydentem Andrzejem Dudą, że jest otwarty na wysłanie do Polski wojsk amerykańskich stacjonujących w Niemczech. (...) Trump chce zabrać z Niemiec tysiące żołnierzy amerykańskich, ponieważ, jak mówi, Stany Zjednoczone ponoszą zbyt duży ciężar finansowy w związku z utrzymywaniem tam ich obecności, i krytykuje rząd w Berlinie za kupowanie rosyjskiej energii" - relacjonuje z kolei "Daily Mail".
Jak pisze dziennik, porozumienie, na mocy którego wysłanych do Polski zostałoby więcej żołnierzy amerykańskich, wzmocniłoby współpracę obronną między dwoma sojusznikami z NATO i stanowiłoby kolejną przeciwwagę dla rosyjskiej agresji. Wskazuje, że Trump na konferencji prasowej powiedział również, iż Stany Zjednoczone i Polska omawiają projekt budowy elektrowni atomowej w Polsce.
"Podzieleni w kwestii losu amerykańskich żołnierzy"
Dziennik "The Independent", który obecnie ukazuje się tylko w internecie, akcentuje różnicę zdań między prezydentami Polski a USA w kwestii losu amerykańskich żołnierzy wycofywanych z Niemiec. "Donald Trump i jego polski odpowiednik byli podzieleni w środę w kwestii losu (...) amerykańskich żołnierzy, których wycofanie z Niemiec zapowiedział prezydent USA. Inni światowi przywódcy zazwyczaj starają się przypodobać Trumpowi podczas wizyt w Białym Domu, kiedy dołączają do niego na wspólną konferencję prasową. Andrzej Duda w dużej mierze zrobił to samo, ale 'rozszedł się' z Trumpem w kwestii losu oddziałów stacjonujących obecnie w Niemczech" - pisze.
"The Independent" przywołuje słowa Dudy, że wycofanie z Europy któregokolwiek z żołnierzy amerykańskich znajdujących się obecnie w Niemczech byłoby "bardzo szkodliwe dla bezpieczeństwa Europy". Jak relacjonuje, kilka chwil później Trump powiedział dziennikarzom, że "Polska prawdopodobnie dostanie część żołnierzy, którzy będą wyjeżdżać, ale część z nich będzie wracać do domu".
Źródło: PAP